http://40tygodni.pl/izaboo/galeria/30689/52222,2c3829cb548f85ca00364124aeb7a67a-jpg.html

 

Wojtek towarzyski jest :) najpier ma szoka a potem broi z dziećmi.

ojjjj idę bo mam jeszcze pranie w pralce :P

u nas dziś pierwsza próba samemu w lóżeczku, do tej pory o 12 brałam go do siebie, dzisiaj A. nie ma więc spróbujemy powalczyć ciekawie jak będzie

A my śmigamy sobie tak :)

http://40tygodni.pl/asia1989/galeria/33277/52226,c984a4756d091a81577a53bd9e6bc4f2-jpg.html

chyba, że jest chłodniej to ubieram jej getry :) skarpetek póki co nie ściąga więc mam spokój :) A stan uzębienia to dolne jedynki :)

A czy wasze maluchy potrafią już ustać bez trzymania? Moja z każdym dniem potrafi ustać coraz dłużej i nawet sama się puszcza jak wstanie :)

http://40tygodni.pl/asia1989/galeria/33277/52227,114096c7dfd8a8182614bdc348ea62a5-jpg.html

u nas to daaaaaaleko do stania, ba myślę, że i do raczzkowania bardzo daleko 

U nas dwie dole jedynki i narazie cisza

U mnie Kuba nie raczkuje ani sam nie wstaje przy łóżeczku ale w chodziku śmiga i sam wstaje w chodziku na parę sekund

U nas dwie dolne jedynki rosna :) narazie nic wiecej nie widze . Moj po domu najczesciej zasuwa w dl body i spodenkavh z bosymi stopkami, bo skarpetki zaraz sciaga. U mnie jest bardzo cieplo w domu, ok 24-25st, dlatego ze mam bardzo duze okno tarasowe na wschod i jak sie slonce oprze to uff. A do spania mamy temp 19-20st. Moj maly podnosi dupke do raczkowania,wiec mysle ze do tygodnia bedzie raczkowal :D

Czy Wasze dzieciaki tez plująjedzeniem? Mój to tak się wyglupia jak daję mu coś łyżeczkątu buzie otwiera chce jeść i robi brrrr pluje zakrywa się rękami i się śmieje

Nieee mój pochlania wszystko z prędkością światła, czasem jak juz się naje to tak robi ale rzadko :D

Moja też zaczęła w końcu jeśc, co oznacza czasami zjedzony mały słoiczek czy tam mała porcja mojego jedzenia ;) taaaak dużo :P i może już jeśc kaszki :) Ogólnie  ładnie i czysto je, chyba, że chrupki, to wszystko brudne bardzo.. A i tak największe zainteresownaie jest naszym jedzeniem - z prędkością światła się na nie rzuca hehe z daleka jak widzi na stole, to raczkuje szybko, wstaje i sięga, a jak zabieram, to mega się wkurza i wygina w łuk (zawsze jak cokolwiek zabieram) itrzeba łapac heh ale już nawet chlebek jej daję po troszeczku i żółtko też ze mną jadła - jedyny sposób, żebym i ja mogła coś zjeśc ;P póki co się nie zadławiła.