Najaktywniejsze:
Komentarze
2017-09-23 17:15
2017-09-26 12:38
2017-10-04 22:10
2017-10-12 14:24
Hej hej kochane. Jestesmy juz w dom od wczoraj. Jestem mega wycieczona i nie przytomna... czuje się gorzej niz po weekendowym balu u znjomych. Ledwo rekami ruszam. Jeszcze szefowa chciała zebym do pracy przyszła...ładnie jej odmówilam ha ha nie dam rady. Powrót był ciezki. Chlopcy rozkreceni po wakacjach pól lotu sie kłucili a drugie pól bili. Na szczescie jak samolot podchodził do ladowania to sie uciszyli bo uszy bolały:D Ha ha ha Tylko jeden Olo był grzeczny.Wczasy jak to wczasy... trzy lata nas nie było wiec generalnie z samochodu do samochodu i z domu do domu. Ze sklepu do kina,z kina do sryna i zleciało.