Wiesz co mąż wpisywać w gogle te ci kupiłam i tam nie było tych co piszesz może tez spróbuj nazwę w Google wpisać. U mnie Zośka w dzień coraz mniej śpi a w nocy co 3 h się budzi

A mi placze, jak nie spi :-/ Masakra jakas, nerwowa atmosfera w domu.

U mnie przez te upały mała płacze jak nie śpi ja też strasznie nerwowa jestem chyba z przemęczenia ;/ jak ja w środku dnia oplucze w wanience całą to jest spokojniejsza wiec dwa razy dziennie ja kapie.

Ale za czesto ponoc tez nie dobrze, bo sie zmywa cos tam naturalnego. Ja sama nie wiem, czy to kolki czy upal czy mleko. Ale po mleku ma ladne musstardowe kupki raz dziennie. Mi glowa peka. Codziennie choc troche w dzien odsypiam i po 2kawy pije....

wiem słyszałam ale ja ja tylko wkładam na chwile i oblewam woda zeby sie ochłodziła to może idz do pediatry niech przepisze ci mleko jakes inne. u mnie ostatnio do zasypiana pomaga włączony odkurzacz spróbój naprawde działa :) 

Bylam dzis. W sumie kazala tylko Bobotic dawac, tylko w mniejszych ilosciach, bo to od 28dnia zycia. Mleko kazala probowac roznych, a tego bez laktozy i tak nie dostane, bo Mala nie ma alergii typowej, brak wysypki. Wlasnie kolezanka mowila, zebym aplikacje z szuraka sciagnela. A mleka nie chce jej zmieniac narazie, bo ma 2tyg, a juz miala moje mleko, hipp i bebiko.... To sporo na tak krotki okres, musze poczekac. A moze to te upaly i to dlatego? Syn upadl na krzesle tydz temu i wbil sobie metalowe laczenie zausznika od okukarow w skron, u chirurga az sie obstalismy. Teraz znow biegunke ma od pt nocy. Nie wyrabiam, dwojka placzacych Dzieci. Myslalam, ze to dobra roznica wieku, ale jak narazie watpie w to....

Musisz być cierpliwa choć wiem ze to nie łatwe bo z przemęczenia się jest nerwowym itp. I niestety dzieciom się też to udziela ; (. Ja jestem ostatnio tak nerwowa szok czasem się zastanawiam czy mężowi krzywdy nie zrobię tak mnie denerwuje czasem mam ochotę na łykać się jakiś leków i przespać cały dzień ;/

A z Mezem to juz wogole napiete mamy... On nie ma cierpliwosci do Martynki, a Ernest znow chce, zebym ja z Nim wszystko robila. Wiec nieraz mam na rekach placzacego noworodka z kolka i obok zbuntowanego dwulatka, ktory nieakceptuje Siostry :-(

No to nie jest ciekawie :( a miało być tak pięknie prawda ?? ;/ u Zosi wyskoczymy takie jakby ropne krostki na twarzy i nie jestem pewna czy to potowki czy od jedzenia uczulenie ;/ w dzień prawie nie śpi musze się nieźle na kombinować żeby uśpić ale za to jak ja wychodzę coś załatwić i mąż z nią zostaje to śpi do półki nie wrócę gdzie tussprawiedliwość.

Krostki to zapewne tradzik niemowlecy. U Syna mialam nie wiedzialam co to, mowili alergia! Po okolo 2tyg minelo. Martyna tez juz ma ten tradzik. Dzieci nieraz oczyszczaja sie z hormonow Matki w lonie, a nieraz juz po porodzie i wlasnie tak to wyglada. Ja to nie ogarniam. Bylam dzis z Mala u lekarza. W sumie nie za bardzo mi tyje, ale wazne, ze wogole tyje. Kazala probiotyki dawac na brzuch. No i przestac ja nosic na rekach. Ze nic jej sie nie stanie, jak poplacze, bo nic jej nie jest, zdrowe Dziecko. I ze powinnam w pierwszej kolejnosci zajac sie Ernestem, bo Martyna nie bedzie nic pamietac, a On tak...