A ja mam 5 pak tych chusteczek nivea;(Ja tez mam w piatek wizyte ,ale moja lekarka raczej juz mnie przestawila na ten drugi termin porodu 11 luty..Zreszta mi sie juz nie spieszy ,bo najpierw bym chciala wyleczyc te przeziebienie,slyszalam ,ze czasem dzieci sie zarazaja i wtedy dluzej w szpitalu sie lezy..Audrey z takim rozwarciem to czasem chodza jeszcze tydzien i dluzej..Viola a w szpitalu Ci troche pokazaly te piguly jak i co przy malym zrobic? A co ci powiedziala Audrey lekarka,ze jest szansa ,ze sie zacznie w kazdej chwili co nie??

mmaju to tak jak moja mala:)

tak ale ja mam jeszcze 2tygodnie do terminu... jestem w szoku  po tym USG... mialam nadzieje, że on nie jest taki duży, a tu prawie 4kg :)  ja mam 18kg na plusie... to do 20dobije pewnie ;/

 

mmaja ten twój synio to już chyba gotowy - kawał byka!! :-)) moj gin powiedział że szyjka taka mięciutka no i bóle w dole - to już moze być w tym tygodniu, nie wiem czekamy. Jak napisałam koleżance co mi powiedział lekarz to ona na to ze miała identyczne bóle i w ciagu 3 dni urodziła, mi się aż tak nie spieszy :-))

no niby gotowy ale czy on da rade sie ""tam"" przecisnąć wszyscy obstawiają, że nie...  i moja gin mowi ze tego dowiemy się na porodówce :/ za tydzień mam podejść do niej skontrolowac szyjkę ale czy ja dotrwam :) a jak nie urodze do 20lutego to mam stawić sie do szpitala heh mały bedzie miał do 20lutego pewnie 4,5kg...

lil30 a wiesz ile Twoja mała miala 2-3 tygodnie temu? 

O rany mmaja ale duży chłopak, lekarka mówiła co dalej, poród siłami natury czy jednak cc? Generalnie w szpitalu, w którym rodziłam jest taki przemiał pacjentek, że jakbym miała czekać na jakąś pomoc ze strony położnych, jak dostawiać dziecko, jak przewijać itp. to bym się nigdy nie doczekała, musiałam sama się wszystkiego na czuja nauczyć:/ Pamiętam tylko zdziwienie położnej laktacyjnej, która zaglądnęła do nas przelotem we wtorek wieczorem (a ja urodziłam w poniedziałek), że karmię sama piersią (sama dała pani sobie radę, sama go pani przystawia, a to pani pierwsze dziecko, o rany) i jeszcze większe zdziwienie jak w ostatnią noc poszłam na noworodki po młodego, bo zapomniały mi go po kąpieli oddać (tekst: o rany, inne matki to sie chcą pozbyc dziecka na noc, a pani sama po niego przyszła). Tak więc pomocy nie miałam w zasadzie żadnej, ale to zależy od własnej woli no i od szpitala. Pewnie jakbym bardzo prosiła o pomoc to by coś pokazały, ale ja samodzielna dziewczynka dość jestem. Szwy zostały dziś zdjęte, rana ładnie się goi i prawie nic nie widać, poza tym jest bardzo nisko, więc na plaże też będzie niewidoczna:)

Hehe...mmaja to Twój Kornel już duży chłop...może już w każdej chwili się rodzić. Do 20 lutego to on z 5 kg będzie ważył :). Audrey, skoro jest już rozwarcie, to też już coraz bliżej. Moja znajoma 4 dni po podobnej sytuacji urodziła...także czekamy na wieści. Jutro już 1 luty, także nasze maluchy już lutowe będą. Ja mam w środę wizytę u gin. Ciekawa jestem co powie. Ile mały waży, co z tą moją szyjką i czy będę rodzić u siebie czy w końcu zamykają ten oddział...Ja już mam na plusie 23 kg....Ech....mam nadzieję, że nie będzie problemów ze zrzuceniem....

mowila, ze za tydzien sie widzimy chyba ze urodze szybciej... a na tym opisie z usg termin jest na 2 lutego... to moze ja bede  po Tobie  :) a dziewczynki jeszcze posiedzą w brzuszkach ;) magda24  faktycznie "duzy chłop" oby nie  miał 5 kg ;)

o mmaju sorka mi cos na oczy padlo od tej milosci he he ,nie wiem czemu przeczytalam ,ze twoj byczek ma tyle co moja?!Moja w 38 tyg. miala 3100kg..Ale czesto mowia ,ze chlopcom sie bardziej spieszy,a dziewczynki siedza dluzej w brzuszku..Tym bardziej jak on taki duzy to moze sie wczesniej urodzic..No bedzie co rodzic..Viola no to super ,ze sobie tak dajesz rade od poczatku..

Właśnie była położna z pierwszą wizytą, młody ma żółtaczkę (tak właśnie myslałam, bo miał jakieś żółtawe białka oczek), poza tym od rana ma jakąś wysypkę straszną, mąż ma kupić Oilatum i może cos to pomoże. Ni cholera nie wiem skąd ta wysypka, jedyną rzeczą jakiej używam na całe ciałko jest oliwka Nivea, może to po niej?