poczytalam wpisy styczniówek w ich klubie i tam sie dzieje tzn. rozsypują sie dziewczyny :) jeszcze troszkę i u nas bedzie tak samo ;) a moze faktycznie to nie wody tylko mokro ;) zobacze co gin na to ;)

Mmaja, ja też gdzieś od 2 tygodni zauważyłam wzmożoną "mokrość", ale podobno to normalne. Dziś w nocy myślałam, że coś się zaczyna dziać, bo brzuch mnie pobolewał i robił się twardszy. Cała noc ledwo przespana. Nad ranem znów bóle dość mocne, ale trochę podobne do tych na okres. Na szczęście się uspokoiło i mogłam spokojnie jechać do szkoły. Najtrudniejsze egzaminy na szczęście mam już za sobą. Jeszcze tylko jeden w przyszłą sobotę i koniec. Adaś ma już zapowiedziane, że do 5 lutego musi grzecznie w brzuszku siedzieć, a później niech się dzieje wola nieba...Kluseczko cieszę się, że wszystko dobrze! Violcia dziękujemy za porady. Oby więcej...:)

Jeśli chodzi o pieluchy to pampersy premium care są zdecydowanie lepsze od Huggiesów. Z huggiesów wylewało mu sie bokami, bodziaki były całe zafajdane, a pampersy dzielnie trzymaja każdą kupę:P I chusteczki pampersa też są super, bo mam jeszcze z nivea i nie są fajne, jakieś takie mało mokre. A i tak na dużą, klejąca kupę najlepsza jest po prostu ciepła woda i wacik:P

violka jeszcze powiedz ile pieluch już poszlo?

 

jestem ciekawa czy mój zapas jest wystarczający ;P

Tą małą paczkę huggiesów new born zużyłam już w szpitalu, teraz mam duże opakowanie pampersów new baby. Generalnie zmieniam mu pieluche przed każdym karmieniem, czyli jakieś 8 idzie na dobę. Używam cały czas tych new baby, a i tak są trochę na niego za duże. Wszystko zależy jakie duże się dziecko urodzi.

Viola a wazylas sie po jestem ciekawa ile po porodzie Ci zjechalo tak od razu?Wiem ,ze to srednio istotne ale..A Kuba z wami spi czy w lozeczku jak ci wygodnie?No i jak sie czujesz po tygodniu po porodzie..??;)Audrey ja tez ,bylam pod wrazeniem tego filmu,tylko moj facet nie chcial ze mna ogladac filmu o porodach!!A sciaglam sobie ten "Co nieco o rozwoju dziecka" dzisiaj obejrze..:)Ja jestem przeziebiona mam nadzieje ,ze do porodu sie wylecze..A maluda sie nie zarazi...A obliczylam sobie date porodu wedlug daty zaplodnienia i wychodzi ,ze 8 lutego urodze..:)

Po powrocie do domu 5 kg mniej, czyli tyle co młody, łozysko i wody płodowe. Ale teraz widzę, że każdego dnia mam prawie kilogram mniej na liczniku, lekkostrawna dieta plus karmienie piersią robią swoje. W ciągu dnia mały śpi w kołysce, mogę nim swobodnie manewrować, natomiast w nocy śpi z nami w łóżku, bo kołyska jest za wysoko i go nie widzę, a muszę go mieć na oku:P Tydzień po porodzie już lepiej, zdjęli mi dziś szwy, mąż dużo pomaga i dzięki temu jakoś daję radę.

hej ja po wizycie u lekarza..i mam 1cm rozwarcia, główka Tosi bardzo nisko a szyjka macicy mocno skrócona aaaaa zaczynam się bać i cieszyć jednocześnie. jeśli nie urodze do piątku to znowu mam wizytkę u lekarza i przedłużenie zwolnienia no i KTG też mam w piątek, zobaczymy czy wytrzymamy. Co do chusteczek to jedna mama bardzo mi polecała cleanic dzidziuś i takie kupiłam - ponoć są najwilgotniejsze ze wszyzstkich dostępnych, porównywalne do Pampers a cena o wiele wiele niższa.. zobaczymy czy sie sprawdzą jka cos to będę wam pisać. Ciekawe jak u mnie będą spadać te kilogramy..już się nie mogę doczekać

jestem też po wizycie i usg mały wazy już 3,930kg...