Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magda24

Witam nową mamusię!

Ja byłam wczoraj u lekarza i z maluszkiem wszystko ok. Waży 3100 g. Szyjka miękka i rozwarcie na 1 cm, także w każdej chwili może się zacząć. Jednak dobrze byłoby, gdyby jeszcze z tydzień Adaś w brzuszku posiedział to będzie już donoszony. Na szczęście oddział zamykają dopiero w połowie marca, więc jeszcze się załapię. Dziś rano się trochę zaniepokoiłam, bo na wkładce zauważyłam jasnobrązowy śluz. Jednak nie było go dużo, pozatym bardziej boli mnie w pachwinach. Myślicie, że powinnam zadzwonić do gina i mu o tym powiedzieć?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja
zadzwoń :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lila30
Madziu ja tez chyba bym dzwonila,tym bardziej ze twoj chlopaszek moglby jeszcze posiedziec w brzuszku..A jak masz juz szyjke miekka i rozwarcie to faktycznie organizm moze sie szykuje do porodu,moze to trwac jeszcze dlugo ale nie daj boze weznie cie w nocy i co..Malemu juz nic nie grozi ,gdyby jednak sie uparl i wyskoczyl:)Te chlopy to sa strasznie niecierpliwe..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lila30
Viola a ogladalas ten film w koncu Zawitkowskiego..?Nie masz czasu teraz  juz przy malym..On wsadzal dziecioszka razem z recznikiem do wanienki...Moze to jakis sposob ,moze jemu biedulce zimno w girki male:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Oglądnęłam na razie 15 minut i pogubiłam się od razu w tym noszeniu i przekładaniu, to wszystko fajnie wygląda na filmie, ale jak zamiast dziecka ma się na przewijaku wierzgającą i wrzeszczącą jaszczurke to już nie jest tak łatwo. Z tą kąpielą i ręcznikiem widziałam wczoraj w DD TVN i jak go wczoraj kąpaliśmy to go owinęłam pieluszką - też się darł:/ Trudno, nie lubi na arzie kapieli i tyle, staramy sie by przebiegały one jak najkrócej, myślę, że jak będzie wiekszy to je polubi, bo będzie mógł sie pobawić itp. Madzia zadzwoń koniecznie, ja tak plamiłam między jednym i drugim pobytem w szpitalu i wiesz już jak się to skończyło...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lila30

Violka ja leje to sie w koncu przyznalas ,ze jaszczurke urodzilas he he..No ja wierze ,ze w teori to wszystko latwo i pieknie wyglada ,a w praktyce juz nie jest  tak hop ..No napewno polubi potem,wiekszosc dzieciakow sie drze przy takich zabiegach..Tylko ten z filmu Luis jest taki nieprzytomny ;)Oooo musze chyba skasowac ten klamiacy suwak

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey
hej :-)) Madziu ja zadzwoniłabym do lekarza - ja mam teraz taką sytuację jak ty i lekarz mówił że w każdej chwili - ten śluz to pewnie czop-ale to może partiami odchodzić nawet przez 2 tygodnie. Co do ZAwitkowskiego to faktycznie grzecznego ma tego małego Luisa - no cóż można popróbować - a nóż się uda. MOze ma za ciepłą lub za zimną wodę - niekoniecznie to musi być 37stopni. MNie dzisiaj pobolewa górna część brzucha + pozostałe - wcześniej spominane dolegliwości.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lila30

Audrey musze ci sie pochwalic ,ze mnie tez pobolewa podbrzusze od wczoraj!Co mnie  bardzo cieszy Smile

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey
brawo lila ..czekamy dalej :-)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Dziś nie będzie kąpieli, jaszczurka wykończyła swoją mamusię. Mąż poszedł pierwszy raz do pracy, a ja ostałam sama z gnomem w domu... od 9 do 13, piski, krzyki nie wiadomo o co, nakarmiony 2 razy, przewinięty, w końcu padł w wózku. Po karmieniu o 17 to samo, nosiłam, odbekiwałam ,karmiłam, znów padł w wózku jak fretka... Pierniczę, nie budzę go na kąpanie, przemyje go tylko porządnie przy zmianie pieluchy i tyle, padam na twarz, w ogóle nie spałam w ciągu dnia, a zawsze robię 1 lub 2 drzemki, żeby jakoś funkcjonować. A ten Luis nie dość, że duże dziecko już, pepek odpadnięty i jakieś 2 razy wiekszy od Kuby, to jeszcze naprawde na jakiś lekach nasennych chyba jest to dziecko. Ja jak biorę mojego spiącego na ręcę, to zaraz się przebudza, łypie pomarszczony jednym okiem co się z nim robi i albo idzie spać dalej, albo wrzeszczy, na ogół wrzeszczy. Ehhh, macierzyństwo jest przerąbane. Za to cudnie tracę na wadzę, zostało tylko 10 kg do wagi wyjściowej, a to znaczy, że spadlo juz ponad 8:)))