Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Ja na Złocieniu, tzw. końcu świata:P
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey
dziewczyny nie wiem czy pracujecie, ale jeśli tak to czy zastanawiałyście się już jak to będzie jak będziecie musiały wrócić?? kto będzie zajmował się waszymi dzidziami??? ja chyba muszę szukać niańki, na rodzinę nie mogę liczyć , żłobek odpada -za dużo się nasłuchałam, a ja raczej nie mogę zostać w domu z Tosią..jak jest u was?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja
ja jeszcze nie wiem jak to bedzie jestem przed rozmowa z szefostwem jak nie bede mogła wrócić do pracy to biorę rok wychowawczego, a potem "kuroniówka" i  otwieram dzialalność ale to ostatecznośc ;) wolałabym wrócić do pracy np. na 1/2 etatu na dwa lata potem cały etat  ale nie wiem czy bedzie możliwość nie chce zostawiać Kornela na 8h :( a na te 4h dziennie zostawalby z moją mamą lub z mężem... a może kolejna ciaza rozwiaze moje gdybania... ;) 
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kluseczka23
tak w ogóle to mi się nie chce wcale do pracy wracać jak narazie no ale wiadomo trzeba  nie mamy możliwości liczyć na pomoc bo jesteśmy tutaj sami rodzinka w Polsce ale pociesza mnie to że pracuje 3 nocki więc mam zamiar dogadać się że wróce na 2 nocki w piętek i sobote bo wiadomo że po nocce nie będe miała możliwości się wyspać za bardzo a tatuś pracuje 5 dni w tygodniu i wolne wezmie sobie żeby być po moich nockach w domu czyli sobota niedziela chyba nie bedzie tak źle
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
No ja na szczęście do pracy wracać nie muszę, będę pomagała zdalnie mężowi w prowadzeniu agencji interaktywnej. Kubuś ma nawrót kolek, od 2 dni drze się non stop, ostatnie dwie noce prawie nie spałam, ledwo żyję, jestem wrakiem człowieka. Mam nadzieję, że przejdzie mu to wszystko jak kończy 3 miesiące, bo inaczej wyląduję w psychiatryku...:((((
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey
violuś nie martw się na pewno mu przejdzie...a próbowałaś SAB SIMPLEXu?? u Tosi też tak się działo,a po podaniu tych kropelek przeszło..będę jej podawać jeszcze..ale muszę popytać dziewczyn na forum do kiedy one podawały...myślisz, że 3 miesiąc to taka granica kolkowa??
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja
violka dasz rade trzymam kciuki by szybko minęły i byś szybko mogla cieszyć się macierzyństwem pozdrowionka!!!                                                                                             
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magda24

Jakiś czas się nie odzywałam...U mnie też ostatnio Adaś coś marudzi. Pisałam na forum i wnioskuję, że to może być skok rozwojowy. Kilka razy dziennie po karmieniu nie usypia tylko popłakuje. Ale jakoś dajemy radę. Też dajemy mu kropelki na lepsze trawienie, bo nie wiem czy to przypadkiem nie od brzuszka. Nam położna poradziła BioGaia, ale nie wiem czy coś dają...My w tamtym tyg byliśmy na szczepieniu i ogólnie nie było źle. Adaś waży już 5500g. Właśnie popłakuje, więc uciekam. Resztę napiszę w wolnej chwili. Violuś trzymaj się!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Przeszło mu:)) W sobote rano obudiło sie koło mnie inne dziecko:) Zadowolony, uśmiechnięty, chętny do zabawy. Troszkę czasem marudzi, ale bez porównania. Mam nadzieję, że kolki zostaną już zażegnane. Misiek ma asymetrię i kręcz szyi, cały czas odgina główkę w prawo, będziemy się rehabilitować, z powodu tych krzyków jego musimy tez zrobić usg główki przezciemiączkowe, mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Mamy fajną lekarkę, która bez problemu daje skierowania na badania, czasem nawet dla świętego spokoju rodziców:)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magda24

Wczoraj już nie zdążyłam dokończyć...My dziś byliśmy na podklejeniu pępuszka, bo małemu został wystający. Bardzo się bałam, ale było ok. Na dwa tyg ma zaklejony pępek plastrem. Nawet nie płakał. Pozatym mamy skierowanie do poradni neurologicznej, bo Adaś często główkę odkręca  i patrzy do tyłu(Violuś czy u Ciebie to samo?). Jutro jedziemy prywatnie do rehabilitanta i ma zdecydować czy to się kwalifikuje do rehabilitacji czy nie, a państwowa wizyta dopiero 25 maja...tak długo się czeka :/. Mam nadzieję, że nie będzie konieczna rehabilitacja i że to nic poważnego. Buziaki dziewczynki!