Dziewczyny ja też trzymam za Was kciuki:)na pewno wszystko bedzie dobrze:)):):)

Ja dzis od rana zmagam sie z wymiotami, rozwolnieniem i skurczami...boje sie ze cos sie zaczyna... skurcze sa nieregularne wiec narazie jestem spokojna. 

Jutro jade do szpitala na ktg wiec jakby co  to pewnie wykaze. 

Pozdrawiam

goshia jak polecialci po wizycie to sie nie martw ja tez tak miałam no czop to nie wyglada u mnie odzszedł czop a po paru minutach wody bez skurczy

Ja to się najgorzej tego nacinania boje bo podobno bez znieczulenia normalnie czysta rzeź,a później po porodzie szycie na żywca eh...hardkor jakiś bryyy...ja nie wiem jak ja to zniose.

Ja dzisiaj poczytalam odpowiedzi na temat tego nacinania i tez sie przerazilam. Oh ja juz mysle ze to naprawde bedzie jakas rzez. W ogole mam mieszane uczucia bo tez zbliza mi sie termin a tu taka cisza :( zero skurczow, zero rozwarcia... :(  Wolalabym sie dostac do szpitala z jakimis skurczami nizeli jechac po terminie, a na sam koniec wywolanie :( ah bo juz takie mysli mam... :( i zaczynam sie stresowac. Czasem jedyne co mam to jak maluch sie rusza to klocie w podbrzuszu,a czasem taki jak by skurcz lydki chyta, ale ja tak mam przy pachwinie, nie wiem czy tez mialyscie cos takiego ?

Powodzenia dla dziewczynek ktore jada na dniach na wywolanie, bedzie dobrze, juz niebawem maluch bedzie z Wami...

ja czuje ciągle napieranie małego na cos...na szyjke? nie wiem ..ciagnie tak do dołu mnie i mam wrazenie ze zaraz coś mi wyleci:) mówia mi tutaj ze to rozwarcie sie robi, szyjka sie skraca i takie tam. Ale jak ja już słysze ze to mi sue robi, tamto mi sie robi, a wogole to już bliziutko to przekreca mi sie coś w zołądku bo ileż można tego słuchać jak w dalszym ciagu cisza!!!! 

Agatka, a jak długo pochodze to pachwiny mnie dosłownie rozrywają:) nie moge kroku zrobic!  

Goska wierze, bo Ty juz po terminie, to to juz w ogole... ja mam jeszcze 5 dni do terminu a juz mam jakies obawy(przez ta cisze!! chyba juz panikuje:/) wiem ze to nagle moze przyjsc ale zero oznak... a dwa dni temu bylam u lekarza i mowi ze zero rozwarcia:/ a tu czytam to niektore po 2tygodnie z rozwarciem chodza.... oh koncowka leci szybko ale jest najgorsza bo wciaz ta mysl "a kiedy to bedzie" , "a jak to bedzie" , "a czemu taka cisza" itp.  jesli chodzi o te pachwiny to ja czasem wstane z lozka i tak mnie chyci ze tez nie umiem kroku zrobic zaraz musze usiasc bo okropnie boli. Nie wyobrazam sobie bolu podczas porodu.

Wiecie co a ja jak tak czytałam jeszcze z tydzień czy dwa tyg.temu tak Wasze wiad.to byłam pewna,że urodze przed terminem i co,termin mamy i cisza :D Gosia a ile kosztowała ta herbatka z liści malin u Was ? I za ile gram ? Starczy na troche ?

Znalazłąm coś takiego :

http://www.planujemydziecko.pl/index.php/Porod/Zwiastuny-porodu 

Za dużo tu nie ma no ale zawsze coś a poza fajny artykuł o karmieniu :

http://www.planujemydziecko.pl/index.php/Porod/Laktacja-poczatki-karmienia-i-problemy-z-tym-zwiazane 

Gonia kosztowała jakies 4 zł za 20 g. Wiesz co, ale watpie juz po tych wpisach w jej dzialanie:( nie ma co, trzeba tylko czekac. Może jakieś ćwiczenia zeby rozwarcie sie robiło? ponoc dobrze jest skakac na tej pilce, ale ja jej nie mam. Hmm moze jakies przysiady? jak myslicie?

Chyba raczej nie no nie wiem mi mycie podłóg nawet nie pomaga tylko bardziej mnie kręgosłup boli ale specjalnie żeby urodzić nie myje żeby nie było :D choć zapewne jeszcze troche i zaczne ;D Mi lekarz hm...zalecił jak On to ujął "przepierkę z mężem przynajmnije dwa razy dziennie i masowanie sutków" to po to by naturalna oksytocyna zawarta w naszym organiźmie się uaktywniła,u nas w szpitalu to podobno nawet jakiejś Pani kazali iść do toalety z mężem i podobno pomogło bo później miała skurcze,ale ja póki co nie próbowałam bo nadal mi jeszcze leci ta krew po tym Jego nie uprzedzonym masażu a dziś się nie mogłam ruszać koszmar ale już jest lepiej :) jeśli po porodzie nie będę się mogłą bardziej ruszać niż po tym masażu to chyba zbzikuję,oby mnie szybko wypisali bo 28zamierzam być w domku,a właśnie nie wie któraś może czy można się wypisać z dzieckiem na własne żądanie ze szpitala ? Bo trzymają trzy dni w szpitalu jakbym poszła i miała wywołany 26 i w tym dniu bym urodziła to ja chce wyjść 28 tylko się zastanawiam jak to będzie. Choć chciałabym żeby młody się urodził 28 ale chyba aż tak nie przetrzymamy.