Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magda6
Gratulacje dla Goni no taki mały smyk się urodził następny chłopiec
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
Goniaem nie miała wywoływanego porodu. Skurcze dostała wczoraj, ale takie z przerwami, co pol godziny, co 10 minut, potem kilka godzin przerwy itd. Pojechala jednak do szpitala i ja zostawili. Urodziła po polnocy dzisiaj, meczyła się strasznie! Wogole traktowali ja tam okropnie ponoc, krzyczeli, ona przestraszona. Nawet meza nie wpuścili. Jej maluszek lezy w inkubatorze, bo miał niedotlenienie, ale teraz jest wszystko ok. Także, narazie nie ma synka koło siebie.  
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magda6
oj co za traktowanie 

No traktowanie okropne.

teraz czekamy na dzidzie Goshi,Izuni i Agatki.

Dzis Goshia pojechala do szpitala. trzymajcie kciuki.:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izunia1984
Gosiu pamiętaj, że jesteśmy z Tobą!!!! trzymamy kciuki :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka89
Gratulacje dla Goni :)
Ale az wspolczuje, ze takie traktowanie, nie wiem jak tak mozna ludzi traktowac. W dodatku przy porodzie, przeciez to logiczne ze kazdy sie stresuje to mogli by lepsza opieke zaoferowac :/ ale coz tacy ludzie tez sie zdarzaja :/ Najwazniejsze ze juz po wszystkim :)
No wiec teraz trzymiemy kciuki za Goske :) ale fajnie tez juz niebawem malucha bedzie miala przy sobie :)
A Ty Izunia jak tam ? Łapie Cie cos w ogole? Bo ja dwa dni po terminie a tu kompletnie nic, az sie boje ze beda musiec wywolywac :(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izunia1984

Agatka no u mnie narazie cisza... dzis zabralam sie za porządki i pol dnia sprzatalam a teraz ledwo sie ruszam... no, ale może to cos da ;)

Ja jutro jade na ktg. W poniedzialek na wizyte. We wtorek moja lekarka ma dyzur i mowila ze jak mnie nic nie ruszy do wtorku to mam przyjechac i ona sprawi ze urodze...ale ja nie chce miec wywolywanego porodu , wiec zobaczymy co z tego bedzie. 

Czekamy za wiadomoscia od Gosi:):))pozdrawiam

HEJ DZIEWCZYNY DAWNO MNIE NIE BYŁO NA TEJ STRONCE, BO NIE MIAŁAM DOSTĘPU DO INTERNETU. GRATULUJĘ WSZYSTKIM STYCZNIÓWKOM, KTÓRE JUZ  URODZIŁY;-) JA JESZCZE NIE, ALE BYŁAM W PONIEDZIAŁEK U GINA I JUTRO MUSZĘ SIĘ ZGŁOSIĆ DO SZPITALA, TROCHĘ SIĘ BOJĘ, ALE TYLKO TAK TYCI, BO NIE WIEM CO MNIE CZEKA, ALE MYŚLĘ , ŻE BĘDZIE OK;))))Wink
a ja ostatnio justya zagladalam do ciebie na profil i sie zastanawialam czy juz urodzilas bo wlasnie dawno cie tu nie widzialam. a tak w ogole to bedzie synek czy córa?

dziewczyny Gosia urodzila wczoraj w nocy. synek z waga3500 i 53cm

niestety zakonczylo sie cc bo maly nie chcial wyjsc.

widzialam fotke. jest sliczny.