Ja mam co wizyte usg ale nie z kazdego dostaje wydruk dla siebie ale pokazuje mi obraz i tlumaczy gdzie co ijak takze mam bardzo fajna pania dr do tego jest zastepca ordynatora w naszym szpitalu. Przyznam wam sie ze teraz ten okres w okolicach 23-24 tyg jeat dla mnie bardzo duzym przezyciem bo dokladnie wiem jak nasze dzieci wygladaj o tym czasie bo pierwszy syn urodzil sie o tym czasie z waga 570g . Do do plci to moj malzonek wczoraj w rozmowie stwierdzil ze jak teraz tez uda sie wszystko bez wiekszych komplikacji to moze jeszcze o jednym pomyslimy o tym wymaezonym synku :) heheja tylko stwierdzilam ze do rozmowy wrocimy po porodzie hehe .

Weronka u mnie jest podobnie, :) ale niech nam szczesliwie urodza sie dzieciaczki a pozniej bedziemy myslaly:)) zeby tak raz choc czuli ten bol co my to byim chyba sie odechcialo:))  

Ja sama stwierdzilam ze jeszcze jedno bedzie wlasnie moze by sie udalo z tym synkiem:) tylko tez z przerwa ok 3 lat i na trojce chcemy zakonczyc powiekszanie naszej rodziny ale nie ma co planowac co wyjdzie to wyjdzie:)

Ja mam tylko jedno zdjecie z ok 12 tygodnia niestety:(

A jak tam imiona wybralyscie juz dla pociech? Ja jak dowiedzialam sie ze bedzie dziewczynka.to bardzo spodobalo mi sie imie Urszulka i raczej nie ulegnie zmianie :)

u nas chyba Oliwka, chociaz mi sie podoba Marika.

Ja co do imienia to mam pustke w głowie, z mezem jeszcze nie rozmawialismy na ten temat. Sa imiona ktore mi sie podobaja i sa fajne jak je slysze ale nie wiem jakie chcialabym dac swojej corce :)

 U mnie raczej Tymek, Tymoteusz, zakochałam się w tym imieniu! 

A ja nawet zaczełam z mężem ta rozmowe na temat imion:) spodobało mi się całkiem imie Gabrysia - niestety odrzucił od razu;) On zaproponował Anita albo Asia ale Joanna mu się nie podoba - myślał, że to dwa inne imiona:) U was mężowie od razu akceptują wasz wybór??:)

U nas przy pierwszej corce bylo ze ja chcialam Zosie lub Julie a on ze marzy mu sie Alicja i od zawsze chcial miec corke o tym imieniu i jakos przystalam przy jego bo dla mnie i tak bylo ogromna radoscia ze udalo mi sie donosic. Teraz jak powiedzialam mu u Uli to mu sie spodobalo i jakos nie protestowal. Takze mam Ale i bedzie Ula. Z synem nie mial nic do gadania bo nie zdazyl sie wypowiedziwc przez przed niespodziewanym porodem. Ale ogolnie decyzje sa wspolne.