Tak,ta moja Wiki jest cudna:-) kocham nad życie te moje dzieci :-)

Ja też miałam pokój z siostrą. I ja byłam zawsze ta upierdliwa bo młodsza o 6 lat. I wszystko ruszałam, zabierałam. A dostało się itak starszej zawsze :-)

No wlasnie a to ta mala jest strasznie zlosliwa

Chcialam miec duza rodzine ale po drugiej corce odechcialo mi sie dzieci na kilka dobrych lat

Hihi. To ci dają w kość:-) na szczęście Dajanka wszystko minie. Dzieci podrosną, uspokoją się i wtedy znowu może ci się zachce;-)

Ja miałam pokój z 3 siostrami ;) czwarta urodziła się jak byłam już dorosła. Z 2 jestem tak zżyta. Wszystko robiłyśmy razem, starsza nas niecierpiala właśnie, bo zawsze jej pezeszkadzalysmy heh 

Dajanka. To prawda co Agatka pisze. Ten czas minie, dzieci podrosną, i zobaczysz że będzie lżej. 

 

No właśnie ile chcialyscie mieć dzieci? Ja marzyłam o 3/4,... Był czas kiedy Dorka szalała właśnie, że myślałam sobie że jeszcze 1 dziecko i koniec, bo jednak jedynaczki nie chce mieć, pragnę żeby miała rodzeństwo. Ale jakoś te 29 lat wiele zmieniło ;) jakoś tak nie raz ciężko, ale mam ta świadomość, że z pieluch się wyrośnie, z nieprzespanych nocy, i będę potem miała takie fajne córki, hehe może synów jak ty AGATKA, i może też będę tak ładnie z nimi wyglądać jak rodzeństwo jak ty z synem hehe ;) choć jeśli ja urodzę teraz czyli w najlepszym wypadku w 30 roku życia, to już średnio młoda mamusi ;p 

 

Szybko go miałam:-) teraz super,ale wtedy dziecko miało dziecko :-D ja chyba chciałam 2-3 ale teraz myślę że 4 byłoby fajnie:-) ale chyba stanie na 3 bo ta mała terrorystka daje mi popalić ;-)

Dziękuje dziewczyny, jestem wściekła na cały świat, bo wiecie, zawsze coś. Jak nie dzieci dają popalić, to stary dzieciak coś przeskrobie. Niby przeprosił, niby. Ale twierdzi że NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁ!! No ja się pytam jak nic złego jak mnie okłamałeś, poza tym kolega pojechał jakaś dziewczynę podrywać a on co? Był ich przydupasem? Czy z nimi tańczył? No pewnie nigdy się nie dowiem. Aż mnie skręca w środku.... Dałam mu ultimatum, przegadaliśmy pół nocy..ale ja mu nie wierzę ;( Pojechaliśmy dziś do księdza umówić Chrzest i już wszystko mamy załatwione, ale wiecie, wcale się nie cieszę.. taka będzie atmosfera między nami że wszyscy goście poczują..

Życie jest przewrotne.. Agatko dobrze że się dogadujecie z tym poprzednim partnerem. Życie różnie się układa ale jak się szanujecie to dobrze. I najważniejsze że potrafiłaś ułożyć sobie życie. Masz wiele za sobą ale jesteś chyba silną kobietą :) Ja się też staram być silna, zawsze. Ale..nie zawsze mi wychodzi. Izulek, Zuziu, Dajana, co ja bym bez Was zrobiła.. Dziękuję:*Wiecie, zawsze mogę powiedzieć teściowej co jej synek nawywijał, ale nie chcę jej denerwować.. przerabiałam już jedną taką sytuację niestety. Teraz naprawdę wszystko wisi na włosku. Tak jak piszecie, nie zapomina się takich rzeczy. Czy były rok, 5 czy 10lat temu. Serce boli tak samo.