Hej dziewczyny ja zabiegana wczoraj bylismy po naroznik jestem mega zadowolona bo w sumie juz mnie wkurzalo to lozko 2m na 2.2m i malo miejsca a teraz i stolik na kawe mam i wiecej miejsca dla dzieci. Ogolnie szafe przestawilam na druga sciane i jest jasniej :). Dzis jedziemy na impreze babcia mojego P obchodzi 80 lat. Ja musze jeszcze jedna kawe wypic i biore sie za sprzatanie u syna. 

Tabletki odstawilam w tym miesiacu i od razu wiecej checi na czulosci :) bo tak to wcale i nigdy mi sie nie chcialo. 

 

Milego dnia :)

Iza to poszalalas z zakupem :-) super . Mi się podobają narożniki :-) opowiem wam coś tylko się nie śmiejcie . My kiedyś też kupiliśmy narożnik - piękny ,i mega duży. Pojechaliśmy po niego,a mój mąż mówi - chyba nie zmieści się. Ja mu na to - aj tam nie przesadzaj. Jakoś go upchniemy :-D dwoje durniów pojechało po narożnik bez zmierzenia wcześniej drzwi czy wogóle go przecisniemy. No i niestety przez drzwi wejsciowe nie przekazał,heh nawet się do windy nie zmieścił ^_^ no i jedna część tegoż pięknego narożnika leżała u mojej siostry w garażu dwa lata a druga ta węższa u nas w pokoju telewizyjnym . Także wszyscy mieli ubaw że pojechali na zakupy bez wymiarów :-)

Miało być że przez drzwi wejściowe nie przelazł ale tel zaś mi przekręcił słowo :O

Dziewczyny ile kosztuje was życie w sensie jedzenie,chemia ? Nas to ok 2500 tyś jedzenie z chemią .A u was jak to wygląda ? Życie tak podrożało ostatnio że szok.

My po całym prawie dniu na pogotowiu. Oj dziewczyny, aż nie mam sił pisać. Dorka znów miała skręty jelit bardzo silne, zadzwoniłam na pogotowie. Polecono mi jechać na chirurgię dziecięca bo tam mają USG. pojechałam .zanim nas przyjęli minęło kilka godzin, brzuszek przestał boleć . Lekarz z początku wogole mnie wyśmiał, że po co przyjeżdżam na chirurgię. Ale ostro postawiłam sprawę, że chce mieć zrobione u dziecka USG.   A

w

Więc zbadało najpierw 2 lekarzy córkę. I wyobraźcie sobie brzuch miękki dokładnie badali, nic nie gniecie nie boli, ale uparłam się że chce USG. Zgodzili się. A USG nieźle zamieszalo. Wyszło na USG że ma bardzo duży wyrostek , za duży, bo 8 cm, a norma to 4/5 cm, i skręcony bardzo. I zaczęli się lekarze glowic. Skad. Po licznych badaniach, sprowadzili jeszcze ordynatora oddziału, ktory też przebadał Dorotke, uznali że zdecydowanie wyrostek to nie jest, bo brzuszek miękki niebolesny, ale trzeba ją obserwować, bo za duży jest wyrostek. I teraz moja panika. Może byc tak że taka jej uroda, a może być tak że zacznie się stan zapalny wyrostka czemu nie jestem wstanie zapobiec. Dziś brzuszek to skręty jelit typowe dla jakiejś infekcji, bo ma też powiększone węzły chłonne między jelitkamj. Nadal mam stosować lek który dostałam od dr i obserwować. A w poniedziałek do lekarza po skierowanie na inne badania. Żeby zdiagnozować dokładnie co to za skręty. Czy rzeczywiście od infekcji w organizmie. Swoją drogą od urodzenia Dorka ma 3 kulki szare w pępku, pani odrazy nam to  zrobiła, USG, że to przepuklina i w środku są naczynia jakieś i kulki i trzeba się skonsultswac z chirurgiem. 

Martwię się . Z jednej strony sprawdziłam że brzuszek miękki, 3 lekarzy ja badało, a z drugiej strony teraz się martwię żeby Ten wyrostek nie zrobił się zapalny  :( bo przy takiej wielkości wyrostka większe jest ryzyko że zrobi się stan zapalny i do wycięcia. 

O jejku Zuzia. Ale skąd ta infekcja ? Jakaś bakteria czy od jakiejś grypy ? I ten wyrostek,kurcze. Ale może być też tak że taka jej uroda i od zawsze ten wyrostek ma większy a że USG nie robilscie to nie wiedzieliscie. A teraz przy okazji tego badania to wyszło. Albo stan zapalny się dopiero rozwinie. Obserwowac trzeba tak czy siak :-* ale miałaś dziś przeboje. A boli ją teraz ?

Dobrze że się uparlas na badania. Niestety czasem trzeba w szpitalu się uprzec. Tule was mocno :-*

No właśnie Agatko ja boli brzuszek, ma skręty jelit, później popuszcza bączki i jest lżej, i nie mija kilka godzin i znów to . PPawdopodobnie infekcja. Przebadali jej wszystko .naprawdę lekarze którzy badali super! Badali jej nerki, pęcherz wszystko, USG Pani doktor też zrobiła nerek, pęcherza, jajników, wszystkiego. Naprawdę full tego. A właściwie Agatko nic nie wiem. Jestem tylko spokojna że oprócz tak jak piszesz z tym wyrostkiem, który muszę obserwować, to nic tam w jamie brzusznej się poważnego nie dzieje. Ale jestem wykończona tym dniem :( ale dzieki Bogu że jama brzuszna ok. ;) A infekcja może u niej być każda. Równie dobrze, może być jakiś zmutowanu wirus jelitjwy. 

Co tam u was dziewczyny? Jak spędzacie niedzielę? Ja zaraz nadrobię wpisy wasze z 2 dni ;* zm