tak jak pisze meggi,papierosy albo zaszkodza albo nie,ale w wiekszosci nie zaszkodzily dziecku.to zalezy od organizmu.czytalam,ze dzidzia dostaje malo tlenu co moze spowodowac smierc w brzuszku a nawet i smierc przy porodzie.boje sie bardzo bo tez pale i wiele mysli sobie ze jastem wariatka,bo jestem.mam nadzieje i wierze w to ze moj aniolek urodzi sie zdrowy czego zycze wszystkim dziwczynam,ktorym nie udalo sie rzucic palenia.a tym ktore rzucily -szacunek.pa.

ja mam już 3-miesięcznego synka i muszę przyznac ,że też tochę podpalałam a już pod koniec ciąży to nawet sporo. Nie wiem ,może ze strachu przed porodem.Oczywiście,że bałam się ,że przez moją głupotę Kubusiowi coś się może stac ,. Na szczęście urodził się zdrowy a ja z perspektywy czasu przyznam,że z mojej strony było to nie zbyt mądre.

Moje zdanie jest takie :palisz w ciazy to tak jakbys dawala swojemu dziecku papierosa i razem z nim palila...

ja jestem kategorycznie przeciwko, cze pozwoliłąbyś swojemu np. 10 letniemu palić lub popalać? na pewno nie, a teraz właśnie to robisz... najgorsze ze potem matki palą a dzieci (nie mówię że zawsze, bo są takie co w domu nie palą) wdychają biernie... masakra, jak byłam na mieście ostatnio to matka prawie dmuchała dymem dziecku w twarz przy okazji chwaląc się ze czesto dziecko na "swiezym" powietru bywa! ehhh ale to sprawa sumienia twoja a nie moja, ja nie oceniam, ale sama bym tak nie umiała, jak podejrzewałam że jestem to rzuciłam i przez 16 tygodni ani jednego! nawet przez głowe mi nie przechodzi taka myśl jak papieros - DLA DZIECKA WSZYSTKO!!!

ja dalej pale chociaż jestem w 25 tc, tylko że pale dwa trzy dziennie ( przedtem leciała co najmniej paczka...) ale są momenty ze jak mnie babel kopnie to nawet jak chce mi sie palic nie ide... 

Zapytaj samą siebie. Czy dałabyś dziecku papierosa i powiedziała mu a maż zapal sobie ??? Dlaczego tak bardzo nie chcemy aby nasze dzieci paliły, a w ciąży same sobie pufacie i co niby to nie ma zaszkodzić dziecku?

Ja miałam to szczęście że w drugim miesiącu ciąży odrzuciło mnie od papierosów. W trzecim miesiącu znów mi się chciało palic ale to już nie to samo więc bez problemu dałam sobie rade i nie pale do tej pory. Ja ciebie rozumie, choc uwazam ze jak nie  mozez zucic, to postawaj sie maksymalnie ograniczyc. Moja siostra paliła w ciąży i wszystko jest ok, mały ma 2 lata i nie ma żadnych problemów. Za to mojej koleżanki palącej w ciązy, roczne dziecko ma astme.  Tak samo choroby moga sie ukazac po latach. 

uważam, że te osoby, które nigdy nie paliły nie powinny się w ogóle wypowiadać, a już na pewno nie karcić. Nałóg ten jest straszny i cholernie ciężko z nim wygrać, czego nie mogą wiedzieć osoby nieuzależnione... ale przyłączam się do zdania, że szkodzą dziecku, niestety...

nigdy nie mów 'nigdy'...

gosila6  z ust mi to wyjełaś poperam bardzo to co napisałas