Blog: stella

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stella
stella

Mam w sumie dziewczyny do was pytanie, obecnie nie pracuję i sytuacja u mnie jest taka, że nie posiadam ubezp.zdrowotnego.. jak to jest ze szpitalem? dobecnie jestem zarejestrowana w Urzedzię Pracy, lecz nie ubezp.mnie heee ponieważ miałam ciążę zagrożoną i nie byłam zdolna do podjęcia pracy, to jest w ogóle śmieszne...kazała mi iśc do Opieki Społecznej aby dowiedzieć się co dalej ...tam powiedziano mi, że każda kobieta w ciąży nie powinna się o to martwić gdyż jesteśmy pod ochroną w czasię porodu i połogu,więc nie pokryję żadnych kosztów.

byłam przerażona jak to z tym jest ale w NFZ jest taka ustwa i faktycznie.

ale sam fakt kiedy przyjdę do izby przyjęć i będę chciała już zostać w szpitalu martwie się o to czy poproszą mnie o książeczkę ubezpieczeniową.

ale jak to będzie dowiem sie pewnie gdy znajdę się namiejscu, mam nadzieje, że mogę być spokojna.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jostyska

Rika ja bez problemu zmienilam dokumenty, a zameldowanie stale mam u rodzicow, a u meza tymczasowe ;)ja za wymiane wszystkich dokumentow musialam placic dowodu tez, a do meza do ubezpieczenia od razu sie zglosilam, zeby nie bylo problemu, bo teraz to wszedzie jakies kruczki prawne, a w indeksie tez zmienialam, musialam napisac podanie i zalaczyc ksero aktu malzenstwa ;) 

u mnie tez tylko maz pracuje, bo ogolnie ciezko prace dostac tu, gdzie mieszkam i tez musimy sobie sami radzic, ale damy rade :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stella
:))) trzeba dać rade, nie ma innego wyjścia
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati2304
hejka ja jestemdopisana do meza ubezpieczenia i tak samo bedzie z malenstwem,jak sie urodzi,ja nadal zameldowana u swoich rodzicow,a moj maz u swoich,ale nie ma to zadnego wplywu na nic,a za dokumenty musialam placic jak zmienialam nazwisko normalnie jakbym wyrabiala sobie nowe,pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502
a ja wam powiem że jak to czytam to dziwi mnie postawa urzędu w stosunku do was.Ja też jestem zarejestrowana w urzędziue pracy i nie mam żadnego problemu z ubezpieczeniem .Nie potrzebowałam żadnego L4 do urzędu mimo tego że miałam zagrożenie ciąży przedwczesnym porodem wogóle pani u której sie chodze podpisywać sama mi powiedziała że tak czy siak itak mi pracy szukać nie bedzie bo wiadomo że w ciąży to kto mnie przyjmie wyznaczała mi terminy po 3 miesiące bo stwierdziła że po co bede tak często jeździć sie podpisywać.stella a jak ty sie rejestrowałaś w urzędzie to wiedziałaś że jesteś już w ciąży czy nie??? bo jeśli nie to urząd ( tak mi sie przynajmniej wydaje) nie miał prawa cie nie ubezpieczyć bo to tak jak z pracodawcą że jak w ciąży to nie może cie zwolnić
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stella
monia, doskonale wiedziała, najpierw kazała mi przynieść zaświadczenie, że ciąża jest zagrożona, żeby nie musiała mi dawać skierowania do pracy, ale to logiczne, byłam już w 4 miesiącu ciąży i mówiłam jej jak to, że mnie pani zarejesruje ale nie ubezpieczycie mnie heee ale sie zdenerwowałam, powiedziała,że bede musiała iść do opieki społecznej. nienormalna! po 3 mcach mam podpisac liste, czyli teraz we wtorek, moze uda mi sie w koncu dowiedzieć i powiedzieć, że z ciążą jest już ok i niech mnie ubezpiecza, bo to jest dosłownie śmieszne. pisałam do wojewody lubuskiego, dostałam pismo z odp, że nie spełniam warunków he także jais haczyk musi w tym być, że cos jest nie tak, bo moje kolezanki i znajome nie miały w ogole z tym problemu, ale ja to zawsze musze miec pec ha i pod gorke:(