chyba samego porodu..bólu, no nie wiem,nacinania,zszywania. juz bym wolała mieć to za sobą;) Może najbardziej to boje się ''nieznanego'' bo to pierwsza ciąża;)

skurczy - kiedy ty myslisz ze juz bardziej bolec nie moze a oni mowia ze jeszcze troche i sie zacznie

Najbardziej tego że dzidzia ułoży się inaczej niż powinna, lub owinie się pępowiną, a poza tym jak agulek pisała.. nieznanego.., bólu..!!!

pierwszego siku po porodzie;p

Moja druga ciaza a i tak boje sie jak.....nigdy nie wiadomo kiedy nas złapie ,czy zdazymy na czas,ile wszystko bedzie trwalo itd....rodziłam 21godz i najgorzej wspominam skurcze...pocieszam sie,ze tym razem bedzie szybciej i moze lzej:)pozdrawiam!

Teraz zaczęłam dopiero się bać - że coś pójdzie nie tak i będę miała cc.
Jak do tej pory przyjmowałam wszystko w sposób "co ma być to będzie" ale za wszelką cenę wykluczałam cc ze swojej podświadomości.

Ja to sie boje omdlenia .. Nacinania i szycia to nie ma co sie bac , bo rpzeciez nacinaja jak jest skurcz wiec ok .. w sumie to martwi mnie też dojazd he i chyba narazie jak najbardziej ;D czy zdąże :P

Moze i to glupie, ale najbardziej boje sie, ze zrobie kupe podczas parcia .... :P

Nacinania... złe wspomnienia po operacji mam... więc każdego zabiegu sie boje jak cholercia

Ja już znam ból porodowy i boję się jak cholera... właśnie tego bólu.