U mnie to raczej "wpadeczka" ale już bardzo kochana i wyczekiwana przez wszystkich! To chyba moja najlepsza wpadka w życiu ;)

To ja też tak jakoś wpadeczka... :)

Milosc mojego faceta i mysl ze to wlasnie ten i jak pieknie byloby byc w trojke ja on i dziecko

hej !! u mnie jak u niuni u migotki... tylko troche inaczej, ja po wizycie po 2000r  3ginow  i 3opinii ze jestem bezplodna :( nie zabezpieczalam sie i nic i  nic  i nic i jak juz odpuscilam, poddalam sie... to zaszlam w ciaze ktora byla szokiem najbardziej dla mnie i mojego faceta...i bylo troszke smiechu, wybralismy sie do lekarza zapytac o jakies leczenia a na 2tydzien wybralismy sie znowu z informacja, ze jestem w ciazy!! w ciaze zaszlam w swoje urodziny  - i jest to najpiekaniejszy,najcudowniejszy prezent od zycia jaki moglam wymarzyc...

u mnie to czysty przypadek...stało się i bardzo się z tego cięszę i już nie mogę sie doczekać kiedy moja kochana kruszynka wyjdzie na ten świat :)

A u mnie latka lecą i ciągle czekaliśmy na ten odpowiedni moment. A to uczelnia, a to nowa praca, aż w końcu postawiliśmy wszystko na jedną kartę i... udało się. Jedno Wam powiem, jak już się chce, to nie jest łatwo zajść...

po prostu chcieliśmy mieć dziecko;-)

coz wpadeczka to to moze i byla ale od momentu zrobienia testu ciazowego z pozytywnym wynikiem usmiech z twarzy jak mysle i czuje bobaska nie schodzi, pozdrowionka

To była Nasza wspólna decyzja :) Pragnęliśmy maleństwa :):)

u mnie była wpadeczka:)