w poniedziałek rozwarcie miałam na 2cm,więc teraz może iść dalej,już każdy krok przypiera mnie do ziemi:))

Ale Ci dobrze. Ja tak miałam przy Alicji i poród był szybki jak błyskawica. Zazdroszczę tej wiedzy, bo ja dopiero jutro idę do dr i juz się nie mogę doczekać, co mi powie. Jak szyjka będzie długa itd. to sie załamię...

dzieczyno,próbuj przysiadów przy drzwiach:).trzymasz się klamki po obu stronach i robisz przysiady do rozkroku:)).Tak robiłam przy Sarze i pomogło:).

O stara...ja codziennie ćwiczę ze 4 razy dziennie wszystkie ćwiczenia na rozciaganie mięsni itd. zapoznane w szkole rodzenia, niedługo normalnie będę robic szpagat. W poprzedniej ciąży też tak robiłam, nawet jak się poród zaczął i masz rację, na pewno to pomogło, więc liczę, że tym razem też tak będzie. No kuchnia, ja juz chcę do tego lekarza!!!

Rozumiem cię,te ostatnie tygodnie i dni są ooookropnie dłuuuugaśne:))Jakoś mi się wydaje,że czas się zatrzymał w miejscu:),dopiero dzieci mi mówią,mamusiu już ciemno idziemy spać:))?Przesadzam,z tym,ale łapię się że mówię:O matko już ta godzina?Dzieci obiad!Oj już 18?Dzieci mycie i kolacja...a porodu jak nie ma tak nie ma...

Byłam dziś u lekarza. Malutka waży dopiero 2700g, ja rozwarcie mam na 1 cm, a teraz zauważyłam lekkie krwawienie, to pewnie po badaniu, tzn. tak mi się wydaje, choć już od dwóch dni budzą mnie w nocy skurcze brzucha, pewnie już niedługo....  Takie krwawienie po badaniu to normalne, prawda?

Normalne, tez ostatnio bylam badana i dr zrobił mi cytologię, powiedział, że w tym czasie plamienia po badaniu tro norma. spokojnie, nie stresuj się. Aha, moja Alicja tez miała mieć wg badania usg 2700g a urodziła się z wagą 3400g, więc akurat tym bym się nje sugerowała, bo waga jest wyliczna na podstawie obwodu główki i brzuszka i wystraczy, że maluch ma mniejszą głowkę i pomiar wychodzi zupełnie inny. To bardzo subiektywne...

Dzięki myszorku, z tego co pamiętam Ty dziś idziesz do lekarza, ciekawe co Ci powie? Daj znać co u Ciebie jak wrócisz.

uz wróciłam, napisalm na blogu, ale sie powtórzę, co tam, lepiej sie pochwalić. Szyjka miękka i skrócona, rozwarcie tez juz jest na ponad palec a główka juz ustalona i przyparta, no więc....czekam oczywiscie na dalszy rozwój akcji i dalej cisza.

A może któraś z Was chce się skumać na naszej klasie? Można by swobodnie oglądnąć fotki naszych maluszków, jak rosną, a poza tym się nie pogubimy. Jeśli ktoś ma ochotę......