Karolinko a Ty jeśli, rzeczywiście chcesz mieć kochającą, szczęśliwą rodzinkę to przede wszystkim sobie dajcie czasu :).Nie odbierzesz krzywd wyrządzonych Tobie rodząc dziecko.Nie popełnij błędów mamy, bo tak niestety często się dzieje.Koleżanka mojej siostry też urodziła jak miała 17 lat i po mimo tego, że zapierała sie nogami i rękami, że kocha tego faceta w chwili obecnej żyje z innym...

A co do samego mojego zdania to znasz jej już ze wcześniejszych postów :). 

zrozumialam ze twoja mama wybrala faceta... a nie ciebie, ale tak jak ksiezniczka pisze... nie odbierzesz tym dizeckiem krzywdy jaka tobie wyrzadzono.... psychologiem nie jestem, ale mialam na studiach troche zajec z takimi przykladami jak twoj, tylko ze tamte dizewczyny juz mialy dziecko bo.... bo kada miala swoj tak bardzo wazny powod ze nawet "robily"dziecko bez wiedzy faceta... i co... i zyja teraz z mopru i tym podobnym instytucja...

jezeli ma sie wybor to ja bym takiego zycia nie wybrala....

Chce i to bardzo. Mysle ze dalabym rade wychowac to dziecko razem z chlopakiem. Oczywiscie ze sie boje jak kazda z was na poczatku jest strach i wogole ale mam nadzieje ze pozniej to minie.

no to zycze powodzenia;-)

skoro wszystko przemyslalas .. 

Samo chce niestety nie wystarczy.

tak ale wydaje mi sie ze karolina podjela juz decyzje wiec watpie czy ktorakolwiek odwiodlaby ja od tego.kazda wypowiedziala sie co sadzi na ten temat ale to juz jej decyzja

Ależ nikt jej nie chce odwodzić od tej decyzji..po prostu samym zawzięciem typu "jestem zosia samosia" czy "piszcie co chceie i tak zrobie swoje" daleko człowiek nie zachodzi, a dwa skoro zadała pytanie tzn. że chciała odpowiedzi i przemyśleń, w końcu pytanie ewidentnie brzmi co sądzicie?!

tak - i ma nasze zdanie na ten temat, wiec wydaje mi sie ze skoro dalej obstawia przy swoim to nie ma sensu walkowac.chodzilo mi wlasnie o to ze wszyscy pwiedzieli co mysla a ona zrobi c o uwaza i tyle

no i ksiezniczkam pytanie nie brzmi co sadzicie tylko mam 17 lat czy to zbyt wczesnie aby zostac mama?

No tak brzmi konkretnie pytanie, ale to jest indywidualny pogląd.Jak juz słusznie zaobserwowałaś każdy ma inne zdanie na ten temat.Więc jest to pytanie w sumie retoryczne.Ale chyba nie nam przystało rozprawiać na temat jego pochodzenia i oczekiwań autorki ;)