:)

bloggerka, zgadzam się z Tobą, z całą pewnościa najlepiej na ten temat porozmawiac z lekarzem - tak na wszelki wypadek. Generalnie wierzę w siłę ziół (scheda po babci), ale jesli stosuję, to te podstawowe: mieta, rumianek, szałwia, melisa. W ciąży nie piłam... no może ze 2 razy miętę. generalnie miałam dobre wyniki, nawet żadnych witamin dodatkowo nie brałam...

;))

no ale szczerze to niektorzy lekarze maja o tym mniej pjecia niz my niestety;/ 

hmmm a krwawnik napewno mozna pic?? bo ja gdzies czytalam ze nie powinno sie w ciazy 

Widzisz kasiu, dlatego lepiej spytać lekarza, jednak czasami trzeba mieć dla nich odrobinę zaufania. Nie pij nic na własną rękę:-)

Sa ziola, ktore sa wskazane badz nie na poszczegolnych etapach ciazy.

Jak zreszta pisalam... nikogo do niczego nie namawiam. Pytanie bylo: "dziewczyny jakie ziolka pijecie i czy wogole;)) pijecie w ciazy" i ja na nie odpowiedzialam... To tyle.

"Pokrzywa zwyczajna - to ziele, które polecam najczęściej. Praktycznie wszystkie ciężarne zachęcam do picia naparu z pokrzywy, ze względu na wysoką zawartość witamin i mikroelementów, zwłaszcza wapnia i żelaza. Zarówno świeża, jak i w postaci naparu jest smaczna. Napar z pokrzywy ma umiarkowane działanie moczopędne, a więc pomaga usuwać nadmiar wody z organizmu. Pokrzywa jest również przydatna po porodzie, gdyż wzmacnia organizm i zwiększa produkcję mleka. czytalam tez ze regeneruje naskórek, wzmacnia włosy i paznokcie takze na cere jak ktoras ma problemy to wlasnie pokrzywa zaraz po bratku"

Ciekawe Kasiu, ze jest to cytat slow pewnej poloznej, ktora swoja wiedze wziela z praktyki w Niemczech. Tam sie tego nauczyla.

Oto, co mowi ta sama polozna:

"W trakcie praktyki odbywanej w klinice położniczej w Niemczech zetknęłam się z tym, że kobiety w ciąży profilaktycznie piją herbatę z pokrzywy.

W nowym systemie kształcenia lekarzy w Niemczech obowiązuje półroczny kurs ziołolecznictwa i homeopatii. Po powrocie do Polski postanowiłam zatem pogłębić swoją wiedzę w tej dziedzinie, aby móc wykorzystać ją w swojej praktyce."

Zrodlo:

http://dziecko.onet.pl/1030,0,43,ziola_pomocne_w_ciazy,artykul.html

Czyli jednak jasno z tego wynika, ze polozne i lekarze ginekolodzy w Niemczech maja wiedze, ktora niekoniecznie jest znana ginekologom w Polsce.

Przede wszystkim, ze wielu niemieckich ginekologow to jednoczesnie specjalisci w medycynie naturalnej, homeopaci. 

kasiu nie podawaj tutaj przykladow z niemiec, fajnie ze tam mieszkasz i masz tak fajnych lekarzy ale my tutaj mieszkamy w polsce wiesz. i ja nie wyczytalam tutaj ze ktoraz z dziewczyn napisala w swojej odpowiedzi nie pij pokrzywy tylko ABY NA WIZYCIE U LEKARZA LEPIEJ SIE SPYTALA O ZIOLKA W CIAZY czy to zle? ja tez umiem przepisac jakas formulke sciagnieta z neta. kasia13 opanuj sioe troszke w swoich wypowiedziach, masz swoje zdanie fajnie ale nie wciskaj swoich wypowiedzi komus na sile...Wracam do pytania, spytaj kacha lekarza na wizycie jak to z tymi ziolkami:-)

Hallo ale tutaj Polska, a nie Niemcy...

Też piłam pokrzywę w ciąży, tylko dlatego że lekarz zalecił, a co do reszty tych ziol to faktycznie spytaj...

@szczesliwa... nie rozumiem twojej wypowiedzi... Widze, ze dopatrujesz sie w moich wypowiedziach czegos, czego nie ma. 

Odpowiedzialam Kasi na jej pytanie, po czym odnioslam sie do jej cytatu, bo znam te strone, ktora zacytowala... i po prostu napisalam to jako ciekawostke.

Nie rozumiem, dlaczego tak na mnie naskakujesz.

To strona dla wszystkich matek... mieszkajacych w roznych stronacha swiata i mozna sie tu wymieniac doswiadczeniami.

Nie przypominam sobie, abym ja rozmawiala z toba w tak nieuprzejmy sposob.

Jak caly czas pisze... nikomu nie narzucam swojego zdania... odpowiadam jednynie na pytanie...

A ty caly czas odnosisz sie do moich wypowiedzi i masz z nimi wyrazny problem.