Wiem, ze to Polska... ale net jest miedzynarodowy... prawda? Bez granic... Jest tu wiele mam, ktore sa z roznych krajow... ale sa Polkami. Nie podoba mi sie wiec wypowiedz: To jest Polska...

Jeszcze raz zwracam uwage na fakt, ze sama autorka pytania zacytowala slowa poloznej, ktora robila praktyke w szpitalu polozniczym w Niemczech... prawda?
Ja sie tylko do tego odnioslam. 

"Wywijasz kota ogonem", nie dogadamy się masz rację nie rozumiem twoich wypowiedzi, są dla mnie bardzo abstrakcyjne, jakby skopiowane z jakiegoś forum...Ciągniesz temat tylko dlatego żeby było po twojej stronie...Nie mam zamiaru z tobą dalej dyskutować, bo i tak wiesz leiej i zaraz odpiszesz jakiś długi monolog którego nie będzie mi się chciało już czytać.

??? To chyba nie twoje pytanie?

Nie, to nie jest pytanie szczesliwa, ale ma takie samo prawo jak Ty kasiu się wypowiadać, nie musicie się we wszystkim zgadzać.

Myszko... Ja nie neguje jej prawa do odpowiedzi. Jednak nie rozumiem, dlaczego w taki sposob mi odpowiada.

Rozumiem, ze moze nie podobac jej sie moj sposob pisania, moze sie z czyms nie zgadzac... i to przeciez normalne.  

Spokojnie dziewczyny.

Podsumowaując:

 - żadnych ziół nie pijemy na własną rękę;

 - zioła dobieramy do stanu naszego i dziecka zdrowia oraz do tygodnia ciąży;

 - zioła konsultujemy z położną lub lekarzem (z doświadczenia wiem, że lepiej z położną).

Na swoim przykładzie wiem, że w pierwszej ciązy piłam dużo zielonej herbaty i miety oraz melisę. A na konice napar z liści malin. Poród miałam szybki i mało bolesny ale za to, za to nie udało się popbrać krwi pępowinowej (łożysko za szybko sie odkleiło). choć nikt mi tego nie potwierdził mogła to być (choć nie musiała) wina zielonej herbaty (rozrzedza krew) lub maliny (przyspiesza poród).W drugiej ciązy piłam, sporadycznie zieloną herbatę a napar  z liści malin piję dopiero od 39 tygodnia.

chcialam pic zielona herbate ale wszyscy mi mowili NIE!;/

Również nie piłabym żadnych ziołek bez konsultacji z lekarzem. Widzisz kacha991, swojego gina pytałam o zieloną herbatkę i powiedział że bez żadnych problemów mogę pić.

Dlatego właśnie dobrze zrobić jak tutaj dziewczyny radzą lepiej spytać swojego lekarza

Bez sensu - a co za różnica jaki kraj? Dziewczyny-Polki po prostu jesteście sto lat za murzynami, wierzycie księdzu na ambonie i lekarzom.  A kto powiedział, że lekarz się zna na ziołach?? Prawda jest taka, że się nie zna.  Za się na lekach farmaceutycznych bo tego go uczono na studiach.
Jak ktoś używa rozumu, to wie, że nie można spożywać w ciąży kofeiny i teiny (zatem kawa, harbata czarna i zielona odpadają).
Poza tym liście maliny nie przyspieszają porodu, po co powtarzacie głupoty?? 
Kasia13: zmień lepiej forum, bo tu nie Twój poziom dyskusyjny, pozdrawiam Cię.

Jeszcze jedno - mój lekarz w 5 mcu zapisałam mi na zaparcia tabletki ziołowe. Ponieważ już było widać mój brzuszek, farmeceutka w aptece zapytała czy to dla mnie. Kiedy potwierdziłam, złapała się za głowę. Okazało się, że głowny składnik tabletek: senes, powodując skurcze może spowodowac poronienie!!! Senes jest zakazany w ciązy!