« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
annan

2009-12-14 11:59

|

Poronienie

Pytanie może krępujące ale skąd wiedzieć że się poroniło? Jak to rozpoznać i czy trzeba iść do lekarza w przypadku poronienia?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronika1985

hej lady327 kazde plamienie trzeba sprawdzic nie musi to zawsze oznaczac czegos zlego jak wrocisz od lekarza to daj znac powodzenia trzymaj sie

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela891

Ja tez mialam plamienie w 8 tygodniu bardzo slabe ale sie przerazilam pojechalismy do szpitala dodam ze mieszkam w uk i wszytko trwalo bardzo dlugo, czekanie na gp potem pobranie krwi i moczu, potem zbadal mnie jakis lekarz ktory stwierdzil, ze nie wie co mi jest dlaczego plamie i boli mnie brzuch, nie chcial dac nawet skierowania na usg, powiedzial mi ze jak poronie to zajde kolejny raz najwyrazniej ciaza jest wadliwa,ale ja powiedzialam ze nie wyjde ze szpitala bez skierowania na usg, no i dal je, poszlam na usg okazalo sie, ze mam 2 torbiele na jajnikach, pani na usg nawet nie raczyla odpowiedziec na moje pytanie czy wszytko ok tylko mnie uciszyla, ale narzyczony patrzyl na monitor i odrazu powiedzial ze widzi ze serduszko bije...odetchnelam. Potem po wyjsciu z gabinetu otrzymalalm list z wynikiem badania, w domu przeczytalam wszystko dokladnie i okazalo sie ze moglam byc w ciazy blizniaczej ale zaplodniona zostala jedna komorka a z drugiej storzyl sie torbiel, ktory prawdopodobnie spowodowal krwawienie.Szczescie w nieszczesciu, teraz jestem juz w 18 tygodniu, torbiel zanika wiec chyba wszytko bedzie dobrze. Czuje sie nie zle, wierze ze bedzie dobrze i moja dzidzia bedzie zdrowa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lady327

witam weronika1985.... jestem już w domu, niestety sama........... to dla mnie takie trudne teraz... w sumie najgorsze, gdy ktoś się pyta jak się czuję, czy wszystko się dobrze rozwija... a mnie wówczas ani jedno słowo nie chce się przecisnąć przez gardło, płyną tylko łzy... na szczęście mój mężczyzna bardzo się mną opiekuje i jest naprawde wyrozumiały... to była pierwsza ciąża, boję się teraz nawet myśleć, że znów sie tak może stać... wszczególności gdy kocha się dzieciątko od pierwszego niemal tygodnia...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos

lady327..Bardzo mi przykro...wiem ze cokolwiek napisze to i tak bedzie nie na miejscu:(( Nie moge tylko pojac jednego..dlaczego my kobiety ktore chcemy tak bardzo miec dziecko musimy tyle sie wycierpiec..czytalam duzo i teraz wiem ze na kazdym etapie ciaza moze sie zakonczyc..na to nie ma reguly:( to takie niesprawiedliwe:(( Ciesze sie ze masz wspanialego mezczyzne bo mimo ze jemu tez napewno jest bardzo ciezko to potrafi sie Toba zajac..zycze duzo zdrowka i wytrwalosci..:*

lady327 mnie też to spotkało w pierwszej ciąży. Wiem jakie to okropne. Oprócz bólu i rozpaczy od razu myślałam o tym żeby móc jak najszybciej zaść znowu w ciążę, lekarz mi tłumaczył jak często to się zdarza i że ma mnóstwo pacjentek, które po pierwszej nieudanej ciąży rodziły zdrowe dzieci. Wtedy nie było to żednym pocieszeniem, ale czas leczy rany a przelomem była dla mnie wizyta kontrolna ponad miesiąc po abrazji. Lekarz powiedział że jestem zdrowa jak ryba i możemy się znowu starać (bo ciąża była mała i nie ma potrzeby czekać dłużej). Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań :)

Niestety nie jest już tak różowo jak za pierwszym razem, kiedy to myślałam że poronienie mnie nie dotyczy. Musze przyznać że sporo się martwię żeby sytuacja się nie powtórzyła, zwłaszcza koło szóstego tyg. wystąpiły plamienia i już byliśmy załamani, ale przetrwaliśmy to i z ostatniego USG wynika że ciąża rozwija się prawidłowo.

Wierzę że tym razem się uda :)))

Tak że postaraj się znaleźć w tej całej przykrej sytuacji jakiś promyk słońca, nadzieję że wszystko się ułoży, a z każdym dniem będzie lepiej :)

Ściskam Cię mocno!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sloneczko23

hej  czy mam jakies szanse na ciaze, w 2007 w listopadzie roku miałam zaśniad groniasty , potem musialam brac anty pół roku, no i zaczeliśmy sie starac no i w 2008 roku w grudniu okazalo sie ze jestem w ciazy ale zaczelam plamic moj gin. kazal mi lerzec w domu dostalam nospe i duphaston no i po tygodniu stracilam dzidzusia poszlam do szpitala na łyżeczkowanie macicy , musiałam potem brać pół roku anty no i do dziasiaj nie moge zajsc w ciaże mimo starań maiłam badany progesteron i CA125 i wszystko jest ok. co mam robic

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sloneczko23

dodam ze mam regularne cykle tylko ze 12.01 mialam okres potem dopiero 18.02 a normalnie zawsze mam 31 dniowy cylk test wyszedlnegatywny a okres słaby

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agaaga

Cześć. Jestem w 7 tygodniu. Poczytałam te wszystkie wypowiedzi i jestem przerażona. W zasadzie nigdy nie wiadomo, co może się zdażyć. Proszę o info osoby, które już urodziły albo te, które są w zaawansowanej ciąży. Czy na początku brzuch może być twardy, jakby rozdęty, nie cały czas, ale przez dłuższą część dnia? Brzuch pobolewa czasem, podpbnie jak przy okresie. Czy tak moze być czy jest to zupełnie nienormalne?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulinkaa23

Witajcie....zdecydowałam się napisać po raz pierwszy na jakimkolwiek forum o tym co mi się przydażyło..mianowicie w 2009 w grudniu miałam urodzić dzidzie. Okazało się, że dzidzia nie chciała tak długo czekać i przyszła na świat w 6 miesiącu wcześniaczek - synek, był z Nami na świecie 3 tygodnie i odszedł. Bardzo cierpiwał, chorował. Odczułam ulgę, że nie męczy się już co mogło by wydawać się innym matom nie do zaakceptowania. Widząć swoje dziecko maleńkie (700g), 33cm, któremu nie jesteś w stanie pomóc wolisz by odeszło niż tak cierpiało. Urodziłam siłami natury, nie miałam w sumie żadnych objawów porodu żadnych skurczy tylko plamy krwi w upławach pojechałam do szpitala miałam 8cm rozwarcia porodu nie można było zatrzymać....Obenie jestem w drugiej ciązy 17 tydzień zaszłam w listopadzie czyli nie długo po porodzie, bo 3 miesiące, póki co jest dobrze, jestem na L4, ale cały czas mam obawy co mnie czeka i co będzie dalej....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emenems

Witam. Mam pytanie dość dziwne ale uważam że tu pasuje. Na początku lipca poszłam do ginekologa w celu zbadania się i sprawdzenia czy jestem w ciąży ( miałam podejrzenia że mogę być bo 2 tygodnie wcześniej współżyłam bez zabezpieczenia). Ale dostałam wtedy dziwnie skąpego i zbyt wczesnego krwawienia jak na miesiączkę dlatego konsultowałam to z lekarzem. Lekarz stwierdził zwykłą miesiączkę tylko skąpą czyli brak ciąży ze względu na to że nie byłam poprosiłam o zastrzyk antykoncepcyjny bo przyznam się szczerze że chyba nie jestem jeszcze na tyle odpowiedzialna by mieć dziecko. No i 16 dni po przyjęciu zastrzyku dostałam silnego krwawienia i dość ciemnego, miałam skurczowe bóle w podbrzuszu po 4 dniach wyleciało coś wielkości ok 6 mm max do 1 cm z silnym skurczem w podbrzuszu i osłabieniem. Niestety byłam w Holandii na wakacjach więc korzystanie z porady lekarza było wręcz niemożliwe (koszty oraz brak obeznania). Krwawię do teraz ciemnobrunatnie ( do tego silnego skurczu z tą "skrzepliną" doszło w zeszły poniedziałek tj 25 lipca a krwawie od 21 do teraz. Czy to mogło być poronienie? I czy lekarz po takim czasie może to stwierdzić? Zaznaczam że nie wiem czy byłam w ciąży.