Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

u mnie tez cos sie dzieje z tymi stronami -myslałam ze to orange.

dajcie znac jakby sie cos u Was działo ;D ja dzis troche gotowałam troche pochodziłam ale musze uwazac bo mi ten ból powraca a  chciałabym zeby moje laski jak najdłuzej w brzuszku siedziały  .jestem jak stetryczała babcia ;p ledwie chodze brzuch mam ogromny;p i jeszcze mysze w pokoju a pod domem 6 kotów siedzi ;D

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89

Daria, pytanie teraz czy mnie zatrzymają i od razu będa wywoływać, czy będa mnie trzymać i jakiś czas tylko codziennie KTG robić. A może bach i dziś w nocy urodzę i nie będe musiała nigdzie jchać :P
 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89

Dobra dziewczyny, idę spać z cichą nadzieją że obudzi mnie akcja porodowa. Miłego wieczorku :D
 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

hej laski . no i jak minęła noc.mi jak zwykle na łóżku okropnym moim twardym -beznadziejnie:( jedyny plus mysza się złapała;D cheeky

Paulina  i jak dzieje się coś ? zostawiłaś numer w razie w którejś z dziewczyn ? Ja dałam  Milence -chyba mi się to imie podoba i się nad nim zaczęłam  zastanawiać smiley.

Wczoraj tak koszmarnie chodziła strona że ja się nawet mało udzielałam .

 

idę dziś po wypis ze szpitala i zapisać się na wizyte na wtorek .ciekawe czy mnie umówią tak z dnia na dzien ;/

jeszcze jeden dzien i mój mężu bedzie .jestem mega szczesliwa z tego powodu;DDDDD

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

w szpitalu miałam robione codziennie ktg pół godz./na dziewczynę /jesli się dobrze zapisywało jeszcze /-łącznie  siedziałam godz. a jak  sobie pielegniaka zapomniała o mnie siedziłam raz 1,40min. masakra;p   i teraz jak wyszłam ze szpitala to jakies leki mam ze moze serducho przestało krórej bić albo ze sie nie rusza ;(że zateskniłam az za ktg.)a miałam robione rano i wieczorem i jeszcze siostry z przenosnym aparatem chodziły 4 razy  na dobe.nic ide sie szykowac do miasta

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

o ja  pierdziu mało zawału nie dostałam jeszcze jedna jest   myszaaaaacryingangrycrying

załatwie jacheekydevil

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulinka00

Hej dziewczyny !  Nie wiem co mi dolega, bo wczesniaj nie miałam nic takiego a mianowicie jak chodzę to tak jakby coś mi ''wibruje'', ale nie potrafie określić dokładnie gdzie, jakby w pochwie, jakby na dole brzucha. Momentami tak mocno , że zamiast uczucia lekkiej ''wibracji'' czuję taką mocną ''wibracje'' połaczoną z kłuciem i te mocniejsze łapią mnie co jakiś czas i po około kilku/kilkunastu sekundach puszczają. A jak chodzę po schodach to aż muszę się zatrzymać żeby oddczekać , bo nie przyjemnie tak iść.. wiecie moze co to jest?!?! i czemu sie tak dzieje??? pomocy ! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulinka00

Hej dziewczyny !  Nie wiem co mi dolega, bo wczesniaj nie miałam nic takiego a mianowicie jak chodzę to tak jakby coś mi ''wibruje'', ale nie potrafie określić dokładnie gdzie, jakby w pochwie, jakby na dole brzucha. Momentami tak mocno , że zamiast uczucia lekkiej ''wibracji'' czuję taką mocną ''wibracje'' połaczoną z kłuciem i te mocniejsze łapią mnie co jakiś czas i po około kilku/kilkunastu sekundach puszczają. A jak chodzę po schodach to aż muszę się zatrzymać żeby oddczekać , bo nie przyjemnie tak iść.. wiecie moze co to jest?!?! i czemu sie tak dzieje??? pomocy ! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988

Cześć Dziewczyny :)

nie było mnie już wczoraj bo zupełnie portal mi nie działał - ale widzę, ze to ogólny problem techniczny - nie tylko mój... :)

Daria (Deredi) - niestety końcówka ciązy tak wygląda.. każdą z nas pokolei dopadają takie objawy jak Ciebie.. i też już nie mozemy się doczekać rozwiazania :) zeby wreszcie funkcjonować normalnie eh.. Natura tak to sprytnie zaplanowała, ze pod koniec masz juz dość i nawet poród Cię aż tak nie przeraża :P
Ja mam termin na 20.09 a na ostatnim usg lekarz mi powiedział, zebym bardziej nastawiała sie na koniec września/początek października wiec też czeeeeeekam!
Uważaj Kochana na to ciśnienie, Żaneta od tygodnia (?) jest w szpitalu włąsnie z powodu wysokiego ciśnienia.. i możliwe, ze juz do terminu zostanie :(.

Anka - hehe miło, ze podoba Ci się moje imię :)))) jak ja się urodziłam, w ogole nie było popularne... a mojej mamie się przyśniło :P ja szczerze powiedziwszy lubię je :) i ciesze, sie że akurat takie dostałam od mamy :) nie ma dużo "Milenek" wokół mnie wiec czuje sie w miare oryginalnie :P
Myszki w domu to tutaj jakiś czas temu był temat dyskusji :D Żaneta z jedną walczyła.. u mnie też niedawno się łajza wprowadziła ale mam psa łowcę który ją wyniuchał i "wypędził" :D przemielając kilka razy w paszczy eh Koty to teraz straszne leniuchy, żarcie podane codziennie pod nos wiec się nie będą jakąś myszą zajmowały no cośty he he :P

Paulinka00 - niestety ja nie wiem o jakich "wibracjach"mówisz :( tzn albo tego nie odczuwam.. albo inaczej bym to nazwała i dlatego nie wiem jak Ci pomóc :(  kiedy masz wizyte u swojego lekarza? moze on by cos poradził/podpowiedzial?

 

Dziś znowu zapowiada się ładny dzień... :) chociaż rano było mega ziiiiiiimno! chyba 8st jak wstałam z A. zrobić mu śniadanko do pracy.. od razu na piżame zarzuciłam mamy szlafrok i tak zmarzłam.. brrrr :> ale teraz juz jest pięknie wiec ide na słoneczko z gazetką :)))) będę później!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89

U mnie też ładny dzień, ale dalej nic... Zaczynam sie martwić, bo strasznie boję się wywoływania porodu. Ogólnie mój Kamil też chodzi dzisiaj jak cień, kiedy pomyśli że bdę lżeć w tym szpitalu w sumie nie wiadomo ile i czekać.. (nigdy nie roztawaliśmy się na dłużej niż na jedną noc). Jedziemy zaraz po zakupy jakieś, żeby ten mój misiak miał co jeść jak ja w szpitalu bde :D. Bo dobrze wiem, że jeśli nie nasmaże mu dziś kotletów i frytek mrożonych nie kupie, to on cały cza będzie jadł tylko tosty z serem. :P