ja też mam na każdej usg, chociaż u mój gin życzy sobie za wizytę z usg 120zł a bez 100zł, wiec parę razy mi mówił że tylko same tętno maluczka możemy sprawdzić, ale ja mówiłam że jak tu jestem to już wole usg i małą zobaczyć :) a zaparć na szczęście nie miałam w pierwszej ciąży i nie mam teraz, ale jak leżałam na patologii, dziewczyna miała, to jadła ciągle suszoną żurawinę, albo kawę na czczo piła, a i tak wiem że na końcu poprosiła położne o czopka i to jej dopiero pomogło :)

u mnie powiedział że nie na każdej wizycie ale jak chce to na własne życzenie oczywiście może zrobić i muszę mu powiedzieć że chce. to znaczy może źle napisałam, tylko tą wizyte by opuścił usg z 28 TYG reszta już musi być. A wizyta z usg to 250 zł. Tani nie jest ale dobry. Na forum go wszyscy chwalą w Warszawie.

no tylko że ja z Lublina to wiadomo że w Warszawie ceny będą inne :)

Może  i tak. ja tez nie jestem z warszawy tylko z okolic ale lekarz pracuje w jednym z warszawskich szpitali i może stąd ta cena. a na zaparcia to mi pomagają kwaśne jabłka. zjem 2 i jest ok, chociaż wydaje mi się że na początku było gorzej teraz już nie musze sie tak przejmować.

no jabłka i gruszki działają, na szczęscie :)

Jej dziewczynki ten czas tak szybko leci, niedługo stuknie nam wszystkim 30 tydz. i będzie z górki :) nooo  i wiosna w końcu przyszła ( przynajmniej w UK) wiec czas będzie płynął znacznie milej teraz :)

Hehe jak z jakieś 10tyg temu mogłam oglądać programy i filmy z porodów tak teraz wole o tym nie myśleć... chyba zaczynam się trochu bać... chociaż silniejsza jest ciekawość i ocziewkiwanie na te chwile kiedy wezmę moje Maleństwo w ramiona :)

Miłego dnia Mamusie i Brzusie! :)

Aj leci jak szalony, lada moment a bedziemy lezec na porodówce :P no u mnie słonce zawitało, ale na wiosne to mi jeszcze nie wygląda bo rano padał deszcz ze sniegiem. Ja już chcialabym miec to wszystko za sobą i miec już tą satysfakcje z tego ze dałam rade i urodziłam i pochwalić się wszystkim Mamuśką na blogu tą nowiną. Ale to dopiero w lipcu ;) Teraz czas szybciej leci, bo co chwile kupuje rzeczy dla maluszka i nie moge doczekac kiedy ich użyje ;) ciągle zakupy i zakupy ;) 

Tak dziewczyny tylko patrzeć jak będziemy mamusiami. U mnie dzisiaj zaczął się 27 tydzień. Dzidziuś codziennie i bardzo często daje znać że jest już duży mocnymi kopniakami. Wiosna także zawitała u mnie, czyli czasu do porodu pozostało już coraz mniej. pocieszam się tylko tym że muszę ten cały ból przejść żeby zobaczyć mojego syneczka i wreszcie utulić go w ramionach.  Mam nadzieje że  ten 2013 rok będzie szczęśliwy dla wszystkich nas i całość przebiegnie bezproblemowo i bezboleśnie.

A tak już z innej beczki to wczoraj wieczorem mój synuś tak mocno i nisko mnie kopał że wydawało mi się że chce wyjść aż się przestraszyłam bo kilka razy bardzo mnie zabolało. Wcześniej też tak miałam kilka tyg temu ale nie było to tak bolesne i teraz się zastanawiam czy teraz bardziej boli bo dzidziuś jest większy i silniejszy? czy przekręcił się (wcześniejsze położenie  główkowe lewostronne poziome)? czy może miał czkawke bo i takie informacje uzyskałam? czy może coś się dzieje innego?

no właśnie dużo tych opcji jest. jeśli chodzi o sen znam to uczucie. faceci tego nie zrozumią. domyślam się w jakim błogim stanie wstałaś rano.