Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-04-10 10:52
Iza a mieszkacie z teściową?
Moja naszczęscie sie nie wtraca jak narazie, ale wiem ze moja mama bedzie się wtrącac, bo pamietam jak moja siostra urodziła, to moja mama świrowała :P
2013-04-10 11:39
na szcęście nie mieszkamy ale wiem że jak urodze to napwno codziennie w kazdy wolny dzien bedzie u nas. dlatego mąż wpadł na wspaniały pomysł i w domku gdzie przeprowadzimy się od moich rodziców zamontowaliśmy coś takiego że nie wejdzie na podwórko dopóki my nie będziemy mieli ochoty na jej odwiedziny. moze to okropne ale to jedna z takich bab gdzie nie da sie inaczej.
2013-04-10 11:45
Dobre i to, że mieszkacie osobno. Widać twoja teściowa to naprawde problemowa kobietka. Wspólczuje, dobrze ze chociaz twój mąz jest po twojej stronie a nie po stronie swojej mamy ;)
2013-04-10 11:50
na szczęście mój zachowuje się normalnie i poszedł z charakterem w teścia. nawet jak wzieliśmy ślub to pomimo tego że ma rodzinny dom większy niż mój to od razu było wiadomo że u mnie zamieszkamy bo z nią nie wytrzymamy długo. ale jakoś trzeba dac rade a jej gadanie to jednym uchem wpuszczac a drugim wypuszczac.
2013-04-10 14:13
oj jak mnie też denerwuje te klepanie po brzuchu, w pracy to co chwile ktoś by dotykał, a jak zabronie to patrzą jakbym im gazetą w łeb strzeliła. Ehhh teraz wszytskim mówie, żeby nie dotykali bo lekarz zabronił :P macać, masować bo brzuch się napina i już! Chociaż w ogóle przesada, że jeszcze tłumaczyć się trzeba. Co innego bliskie osoby, oni mogą ile chcą :)
Ja to się też boję tego skracania szyjki. Najgorzej, że tu w UK to nie badają ginekologicznie... wiec jak zareagować gdyby coś sie działo :( a do tego mam brzuch bardzo nisko, duzo osób też zwraca na to uwagę. Bielizna i zwykłe spodnie ciężko mi nosić, bo on zaczyna się zaokrąglać już od dołu... mam nadzieję, że to taka moja budowa ciała na to wpływa... Bo przed świetami jak byłam w PL, ginekolog mnie badał i powiedział, że szyjka oki.
Tyle szczescia i dużo obaw, każda z nas się martwi, wiadomo... ale dziewczyny kochane już bliżej jak dalej - wspolnie damy radę!
2013-04-10 16:21
Dzis bylysmy u ginekologa, zobaczyla ,ze dzidzia ma powiekszony pecherz moczowy,jutro musimy sie zglosic na kontrole by sprawdzic czy to wina tego ,ze dzidzia sie nie wysiusiala,czy jakas wada ;( strasznie sie denerwuje ;(
2013-04-10 16:39
dorze będzie dzidzia siusiu zrobi i wszystko będzie ok. a tak wogóle to dobrze że takie rzeczy można już wykrywać na usg w ciąży a nie po urodzeniu.
2013-04-10 17:21
No ,bardzo to pomocne. Bo szczerze mowiac ,wszystkie zabobony tj. "kobieta nie powinna przechodzic pod linka bo dziecko w pepowine owiniete bedzie" -to wszystko sie bralo z braku wlasnie takich mozliwosci jakim jest USG i wczesne wykrywanie wad itp.
2013-04-11 08:56
te zabobony to mnie tak denerwują że nie wiem. nie rozwieszaj prania bo nie wolno pod sznurami chodzic, nie przechodz pod drabina i wiele innych. co jakis czas słysze to od kogos. najlepiej to sie położyć i nic nie robić.
2013-04-11 09:01
Jak leżałam w szpitalu na badaniach, to mnie jakaś babka opieprzyła, ze mam szlafrok wiązany, a nie na ekspres. Stwierdziła, ze pewnie dziecko nie było planowane skoro chcę, zeby się pępowiną owinęło, ewentualnie nie wiem nic o byciu matką. No nie powiem, ale trochę mi szczena opadła. :D