Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221

Kurcze to może ja coś pomieszałam bo aż by taka róznica w cenie by nie była.

Mi mała zaczeła dawać czadu i nic zrobić nie mogę bo zaraz mnie skurcz łapie i bóle się pojawiają więc leżę plackiem. Trochę się boję dzisiejszej wizyty bo nie chce iść do szpitala na leżenie jak już mam tam iść to rodzić, a nie leżeć:) Zauważyłam, że mała kładzie mi się w poprzek i się stresuję, że będzie cesarka a bardzo jej nie chcę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Czarna a ja narzekam na mojego jak mnie czasem skopie dzisiaj to tak jakby mnie prad pokopal;p ,ale zeby brzuch sinial to   nie naszczecie ;))i tak tatus ma nadzieje na malego pilkarza w rodzinie :))

Co do paciorkowca to czekam po 14 ma dzwonic z wynikiem moj szanowny gin. chodze prywatnie i uniego to badanie kosztowalo mnie 50zl....ale ciekawe bo wyniki odbiera w szpitalu ;p wiec pewnie kase bierze do reki a pracuje w nfz i tam zleca...

dzisiaj zaltwilamostatnie formalnosci w bezrobociu dotyczace mojego stazu...marze juz o spokojnym dniu i przespanej nocy...

flesh moj tez nieraz mnie stresuje jak sie wyszaleje to potem odpoczywa aja od zmyslow odchodze...i robie wszystko byle dal jakikolwiek znak zycia:)najczesciej jak zjem, poloze sie,p oglaskam brzuch i mowie do niego...ale jak nic nie pomaga to zawsze sobie mowie ze zaraz na ip pojade to od razu sie odzywa haha.pewnie nmu dobrze w brzuszku. a ja juz w tym roku naodwiedzalam sie szpitali i wolalabym jak najkrocej tam siedziec:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85

Jak to mój gin powiedział 37 tydzień i rodzić już można więc zostaje nam czekać. Jak maluchy wam wydawają się spokojne to może akurat śpią;) Polecam zjeść coś słodkiego, najlepiej kawałek czekolady i położyć się na lewy bok, reakcja będzie wielka;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221

hehehehe czarna mój gin tak samo powiedział:)no dziś zobaczymy czy dalej to podtrzymuje-wizyta za 2 godzinki. Ja też chodzę prywatnie, a badania robie w laboratorium przy szpitalu albo w przychodni gdzie mam rodzinna bo na niektóre badania dostaję skierowanie od niej i nie płacę:) Ja już się cieszę, że niedługo koniec bo nie nawidzę kłucia i boje się pobierania krwi na szczęscie nie mdleje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85
No to czekam na wieści kochana od ciebie;-)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85
A tak pozatym reszta kobietek gdzie się podziewa? Dlaczego milczycie? Piszcie co z wami się dzieje;-)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

I jak tam po wizycie ?:)

Do mnie przed chwila dopiero dzwonil ginekolog. Niestety badanie na paciorkowca wyszlo dodatnie i beda mi musieli podac antybiotyk przy porodzie..Zastanawia mnie czy te paciorkowce rowniez maja zwiazek z moimi anginami czestymi i skad sie wogole to cholerstwo wzielo ehh   ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221

Juz po:) nic nowego się nie dowiedziałam jedynie test na paciorkowca wyszedł ujemnie:) Podczas badania lekarz stwierdził, że zrobiło się rozwarcie ale po zajrzeniu w kartę stwierdził, że jest takie jak było. Jak mu powiedziałam o skurczach i bólach to się uśmiechnął i powiedział, że tak ma być bo coraz bliżej:) jak coś się bedzie działo mam dzwonić do niego. Kolejna wizyta 3 września więc czekamy;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
0owl0

Ja wczoraj miałam fałszywy alarm. Bolesne skurcze w nocy i nad ranem. Mały jakby zasnął na 6 h. Żadne poszturchiwanie ani nic nie działało, więc wylądowałamna IP. Na ktg skurczeok 20 wporywach do 80. Niby mocne, ale szyjka 2 cm i bez rozwarcia. Za to zgarnęłam ochrzan, że z PIERDOŁĄ przyjeżdżam, gdyż ja powinnam wiedzieć, że nie rodzę (mimo tego, że to pierwsza ciąża) i następnym razem nie wygłupiać się, tylko zjawić z regularnymi skurczami porodowymi. Natomiast szok przeżyłam, gdy szanowna pani doktor na moje pytanie, czy taka straszna opuchlizna na nogach jest normalna, czy mam się martwić powiedziała: "Ja nie odpowiemna to pytanie, bo to szpital a nie informacja i z takimiproblemami to do lekarza prowadzącego, proszę nie robić sobie tutaj przychodni." 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85

Masakra... nasza kochana służba zdrowia... Dlatego ja nie jeżdżę ze wszystkim bo u nas też tak opieprzają a musiałabym non stop jeździć mimo że ciąża zagrożona;/