Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132

Jeszcze tylko łóżeczko i pranie i też już będzie wszystko ;p im bliżej do końca tym bardziej nie potrafię w to uwierzyć,że to już ;) ale w tych ostatnich tygodniach zaczęłam się też zamartwiać chyba najbardziej od początku ciąży.Myślę już dosłownie o wszystkim i czasami panikuję,że będzie coś nie tak,że sobie nie dam rady.Innym razem wierze,że jednak wszystko będzie dobrze,prawdziwa huśtawka nastojów ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

U mnie jeszcze pranie, za które się zaraz zabieram i czekam na resztę rzeczy do wyprawki - mają przyjść w przyszłym tygodniu, ale to i tak nie wszystko... Zajęłam się tym co dla Małej potrzebne, o sobie trochę zapomniałam, także trzeba zakupić dwie koszule nocne oraz szlafrok, coby dopełnić całości. :)

Co do wahań nastrojów to mam dokładnie te same odczucia...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221

Ja też tak miałam ale nie ja pierwsza i nie ostatnia:) inne sobie radzą to co my mamy sobie nie poradzić:) ja bardziej się obawiam depresji poporodowej, że mnie dopadnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
0owl0

Ja też boję się baby bluesa albo depresji. Niby teraz wszystko jest ok, ale podobno pozniej kobieta nie do końca panuje nad tym co się z jej hormonami i nastrojem dzieje. Pozostaje mieć dobre myśli i liczyć na to, że nam się upiecze. :)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132

Ja się boję w sumie tego,że będę funkcjonować jak automat i to mi odbierze całą radość macierzyństwa,chociaż to nieuniknione na początku,że będzie totalna rewolucja ale nie chcę żeby mnie dopadł kryzys i będę się opiekowała małym z przymusu a sama przestanę istnieć.Ahh chciałabym to wszystko poukładać,zorganizować ale wiadomo,że nieraz po prostu się nie da wszystkiego dokładnie zaplanować przy tak malutkim dziecku i wiele rzeczy wychodzi nagle,spontanicznie i niespodziewanie a ja lubie mieć wszystko dokładnie zorganizowane ;p miejmy nadzieje,że żadną z nas nie dopadnie żadna depresja ani nic innego i będziemy uśmiechniętymi wrześniowymi mamuśkami :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
0owl0

Ja jeszcze jestem ciekawa jednego... Która z nas się najszybciej 'rozpakuje' hihi :))) Pewnie będziemy zazdrościć, że ma już to za sobą... A póki co ja pochwalę się swoim małym sukcesikiem - udało mi się spakować torbę do szpitala!!! :))) Swoją drogą myślałam, że kupiłam za dużą a ja+dzidzia i ledwie miejsca wystarczyło. Szok! (pakowałam się do wakacyjnej na kółeczkach) Ale z tego co widziałam na porodówce, to wszystkie mamy ciągnęły za sobą niezłe wyposażenie. Także chyba głupio wyglądać nie będę. :)) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132

Ja wczoraj się spakowałam ostatecznie też do takiej wakacyjnej na kółkach :D i tak samo już na styk wszystko weszło.Teraz to tylko czekać spokojnie,chociaż znając życie jak się zacznie to będzie niezły stres,chociaż wcześniej niby człowiek się przygotowywał psychicznie i ogólnie ale wiadomo będzie co przeżywać byle by nie panikować ! ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85

Ja mam dwie spakowane;) Jedna moja, druga malutkiej ;) Już barddzo bym chciała jechać mimo że 2 września mam przyjechać już do szpittala na zdjęcie szewka i poród to bardzo mi się teraz spieszy;/ Wkurza to czekanie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221
Ja pakowalam sie tzw.podreczny ale wszystkiego nie zmiescilam wiec szlafrok kapcie pizame spakuje w torbe bo i tak beda kazali sie przebrac to maz odrazu zabierze nie potrzebne rzeczy do domku aby nie lezaly i przeszkadzaly. My dzis w miare mialysmy spokojna noc jedynie wstawanie na siusiu,mala wieczorem mnie okopal wiec noc byla spokojna.A jak u Was?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221
Mnie to czekanie tez wkurza.Czarna Ty chociaz wiesz kiedy i zistalo Ci malo czekania a ja mam termin na 14 i czekaj moze mala sie szybciej pojawi ale co tam klusce siedzi w glowce to tylko ona wie.