Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-08-23 18:27
Jeszcze tylko łóżeczko i pranie i też już będzie wszystko ;p im bliżej do końca tym bardziej nie potrafię w to uwierzyć,że to już ;) ale w tych ostatnich tygodniach zaczęłam się też zamartwiać chyba najbardziej od początku ciąży.Myślę już dosłownie o wszystkim i czasami panikuję,że będzie coś nie tak,że sobie nie dam rady.Innym razem wierze,że jednak wszystko będzie dobrze,prawdziwa huśtawka nastojów ;)
2013-08-23 18:32
U mnie jeszcze pranie, za które się zaraz zabieram i czekam na resztę rzeczy do wyprawki - mają przyjść w przyszłym tygodniu, ale to i tak nie wszystko... Zajęłam się tym co dla Małej potrzebne, o sobie trochę zapomniałam, także trzeba zakupić dwie koszule nocne oraz szlafrok, coby dopełnić całości. :)
Co do wahań nastrojów to mam dokładnie te same odczucia...
2013-08-23 18:38
Ja też tak miałam ale nie ja pierwsza i nie ostatnia:) inne sobie radzą to co my mamy sobie nie poradzić:) ja bardziej się obawiam depresji poporodowej, że mnie dopadnie.
2013-08-23 19:58
Ja też boję się baby bluesa albo depresji. Niby teraz wszystko jest ok, ale podobno pozniej kobieta nie do końca panuje nad tym co się z jej hormonami i nastrojem dzieje. Pozostaje mieć dobre myśli i liczyć na to, że nam się upiecze. :)))
2013-08-23 21:09
Ja się boję w sumie tego,że będę funkcjonować jak automat i to mi odbierze całą radość macierzyństwa,chociaż to nieuniknione na początku,że będzie totalna rewolucja ale nie chcę żeby mnie dopadł kryzys i będę się opiekowała małym z przymusu a sama przestanę istnieć.Ahh chciałabym to wszystko poukładać,zorganizować ale wiadomo,że nieraz po prostu się nie da wszystkiego dokładnie zaplanować przy tak malutkim dziecku i wiele rzeczy wychodzi nagle,spontanicznie i niespodziewanie a ja lubie mieć wszystko dokładnie zorganizowane ;p miejmy nadzieje,że żadną z nas nie dopadnie żadna depresja ani nic innego i będziemy uśmiechniętymi wrześniowymi mamuśkami :D
2013-08-23 21:36
Ja jeszcze jestem ciekawa jednego... Która z nas się najszybciej 'rozpakuje' hihi :))) Pewnie będziemy zazdrościć, że ma już to za sobą... A póki co ja pochwalę się swoim małym sukcesikiem - udało mi się spakować torbę do szpitala!!! :))) Swoją drogą myślałam, że kupiłam za dużą a ja+dzidzia i ledwie miejsca wystarczyło. Szok! (pakowałam się do wakacyjnej na kółeczkach) Ale z tego co widziałam na porodówce, to wszystkie mamy ciągnęły za sobą niezłe wyposażenie. Także chyba głupio wyglądać nie będę. :))
2013-08-23 21:41
Ja wczoraj się spakowałam ostatecznie też do takiej wakacyjnej na kółkach :D i tak samo już na styk wszystko weszło.Teraz to tylko czekać spokojnie,chociaż znając życie jak się zacznie to będzie niezły stres,chociaż wcześniej niby człowiek się przygotowywał psychicznie i ogólnie ale wiadomo będzie co przeżywać byle by nie panikować ! ;)
2013-08-24 09:56
Ja mam dwie spakowane;) Jedna moja, druga malutkiej ;) Już barddzo bym chciała jechać mimo że 2 września mam przyjechać już do szpittala na zdjęcie szewka i poród to bardzo mi się teraz spieszy;/ Wkurza to czekanie...
2013-08-24 09:58
2013-08-24 10:03