Ja jak zapytałam lekarza o KTG to powiedział ze jest to zbędne badanie jesli wszystko jest w miare ok. Ze dopiero w dniu porodu jesli nadal nic nie bedzie w kierunku produ to wtedy mi to zrobią:) Wiec Mysle i raczej mam taką cichą nadzieje ze za tydzien nie urodze wiec 1 ktg bede miała za tydzien w środe:) 

Pyzunia - mnie też lekarz powiedział, że ktg zrobią mi dopiero przed porodem i jakbym teraz nie była w szpitalu, to też by była bez tego badania ;)

mi na poprzedniej wizycie ginekolog powiedził, że jeszcze jedna wizyta (w czwartek) a później mam przychodzić tylko na ktg. I włąsnie dlatego, Mycia pytałam czy Tobie to w szpitalu robili bo wcześniej nie miałam ktg a nawet nie dopytałam czy mam niego czy do szpitala będę miała się zgłaszać. Dowiem się w czwartek co miał na myśli ale sądzę, że ginekolodzy raczej nie mają takiego urządzenia w gabinecie, no nie?

Wiesz co, w szpitalu mają na 100%, ale mój gin u siebie w gabinecie też ma. Pewnie zależy od lekarza, ale ja zauważyłam, że mój generalnie ma chyba wszystko - mega wypasiony gabinet :P więc może Twój też ma ;)

może... nie wiem. A jak to wygląda? Zauważyłabym gdyby miał czy raczej nie rzuca się w oczy? Glupie pytanie ale pojęcia nie mam;-)

Możesz nie zauważyć :P to są takie pasy, które na brzuch Ci zapinają i one są podłączone do takiej skrzyneczki, która drukuje wykres - nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć :P ale generalnie nie jest to duże, żeby miało się rzucać w oczy ;)

No to dowiem się w czwartek bo nic takiego nie zauważyłam ;-)

U każdej co innego,inny lekarz inny obyczaj ::) Ja mam KTG robione od trzech tygodni,teraz mam znowu w poniedziałek,czyli co tydzien mam wizyte i co tydzien KTG

deutsch82 - Rodzę w Stanach ;) ale bym wolała w PL

Ahhhh,u nas też nie jest za wesoło...Ja rodzę w DE i jestem z tego powodu szczęsliwa i spokojniejsza bo w moim rodzinnym mieście jest poprostu katastrofa,tu dzie mieszkam jest miasto graniczne,wiec przejezdzam przez most i jestem w PL ale nie chciałam za żadne skarby tam rodzić