Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak
Właśnie jak nie przedszkole to chyba już nic.. zamknięty plac zabaw? A jak nie ma w pobliżu? Nie mam pojęcia. Przedszkole najlepszym wyjściem mimo wielu bakterii i zarazkow chyba.. widzę mamy kolejną z cyferka przy awatarze !!! Natkoza !!! Super cieszę się , już to pisałam ;) ale każda ciąża mnie cieszy ; ))))))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

Moje chłopaki jeszcze śpią;-) Aleks juz od jakiegoś czasu przesypia całą noc a Piotrkowi wyszły wreszcie 3 więc też jest spokojniejszy. I, na szczęście pieluchomajtki nadal się sprawdzają, więc od tygodnia też śpi całą noc bo nie było "wypadku"smiley

Jutro przylatuje moja siostra z synem i zostaną na 2 tygodnie. W sobotę dotrze jeszcze szwagier bo robię chrzciny Aleksa a Oni będą chrzestnymi. Jak ten czas ucieka. A jak byłam w ciąży tak strasznie mi sie dłuzyło a to juz 4 miesiące prawie;-)

 

A propos ciąży...jak się czujesz Natitalka? To już tylko miesiąc. Mam nadzieję, że się Młody 19,10 urodziwink Fajne chłopaki się tego dnia rodząsmiley Imię już wybrane? Bedzie Dominik?

 

Piotrek coraz więcej mówi. Właściwie powie już prawie wszystko. Niezbyt wyraźnie oczywiście, ale na tyle wyraźnie, że już nie tylko ja ale i inni są w stanie się z nim porozumieć. Powtarza BARDZO dużo. Ucze Go, że jesli JA czegoś nie rozumiem, z tego co mówi, to ma mi to pokazać, więc jak cos powie w stylu "ungabunga" a ja nie wiem co to, to bierze mnie za rękę i pokazuje;-)

Jego ulubione słow to na tę chwilę... samolot. I ananas;-)

Za nic Go tylko nie moge nauczyć proszę, dziękuje i przepraszam. Wszystko (prawie) powie ale jak słyszy "powiedz dziękuję" to oczami wywraca i udaje, że nie wie o oco chodzi. Skubaniecwink

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

Trochę się rozpisałam ale musze nadrobić zalegości. Tak tu ostatnio pusto, że aż żal.

No, ale lato się skończyło, koniec całodniowego przesiadywania na dworze, więc może znów będziemy częściej tutaj zaglądać. Pisz, Natitalka, pisz bo za miesiąc juz nie będziesz miała tyle czasu. Przynajmniej przez piersze 2-3 miesiące bo później wszystko się układa;-) A przynajmniej tak u mnie było.

Mamusia, widziałam Twoje pytanie...aż, przykro czytać coś takiego. Mam nadzieję, że nie dotyczy to Ciebie.

Ja też się z moim często kłócę ale nie wyobrażam sobie, żeby miał na mnie rękę podnieść. Jakiś czas temu, jeszcze przed ślubem, w czasie kłótni (aż wstyd się przyznać) ja mojemu dałam w twarz. Juz w momencie jak to zrobiłam to żałowałam, bo widziałam jak mojemu się dłonie w pięści zaciskają, pianę miał na ustach i dosłownie dym uszami uciekał więc się domyśliłam, że mi odda ale zamiast tego, powiedział mi parę słów (słusznie niestety) i wyszedł z domu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak
Ale Ci zazdroszczę Jaemka ze macie 3 ;) ją właśnie byłam dziś u kolejnego kresu wytrzymałości .... idą jej dwie górne jak już kiedyś pisałam .. Super ze chłopaki Ci śpią jak powinni ;)).
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Ostatnio kiepsko u mnie z czasem bo wymyśliłam sobie mały romoncik :D syndrom wicia gniazda chyba :p jeszcze góra 2 dni i będzie gotowe. Zostało tylko pomalować ściany w pokoju gościnnym, ale w sumie to już w miarę czysta robota wiec dziś posprzątalan po tym najgorszym i jest ok :) trochę przeziebini jesteśmy z Szymonem ale póki co nie zanosi się żeby miało nas bardziej rozłożyć. No a z ciążą to już końcówka rzeczywiście. Ciężko juz strasznie. Od kilku dni skurcze bardzo częste, pewnie przez wysiłek przy remoncie. W piątek mam wizytę wiec zobaczymy czy coś tam już się dzieje. Wierzyć mi się nie chce ze za chwile będę miała w domu noworodka, mojego własnego :D szczerze mówiąc to dalej uczucie mam bardzo mieszane. Niby fajnie ciesze się, ale znów zacznie się to wszystko od nowa a z szymonem juz jest jednak wygodnie. Szczególnie ostatnio zrobił się taki fajny :) sam się bawi, coś tam zaczyna słuchać, już mało roboty przy nim :) ale damy rade. Tak jak mowisz jaemka, nastawiam się na najtrdniejsze pierwsze 2-3 miesiące :) a co do imienia to ciągle nie wiemy - Dominik albo Jakub. Co Wy myślicie?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

I Jakub i Dominik ładnie, ale gdybym JA miała wybierac to byłby Jakubsmiley

 

Piotrek od października idzie do przedszkola a dyrektorka zgodziła się, żeby nie ustalać godzin pobytu. TZN jak będę chciała przyprowadzic Piotrusia to Go zaprowadzę a jak nie, to nie.

Stawka 5 zł za godz. Dożo - niedużo? Myślę, że ok, bo planuję posyłać Go 3x w tygodniu na 2-3 godz.Zależy jak się obudzi, bo nadal śpi mi ok południa 3 godz a przedszkole jest czynne do 17.30

Super. Mam nadzieję, że chętnie będzie chodził

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka
Ale super, fajna sprawa. Ty odpoczniesz, a on pewnie też na tym dużo skorzysta :) a co do drzemek - śpi w dzień 3h a potem normalnie o 20 idzie spać? U nas jest tak ze Szymon w nocy śpi min 12h. A w dzień już nie bardzo... Tzn jeśli śpi to conajmniej 2h ale wtedy później idzie spać bo grubo po 21 albo i później. Jeśli nie śpi wcale to o 20 juz śpi. Wole chyba ta druga opcję :) w dzień i tak się tam zawsze jakoś zabawi a przynajmniej wieczór mam dla siebie:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Hejka wam, miałam odpisać wam wczoraj ale nie miałam jak, a potem już mi się nie chciało. weronika jest już ochrzczona , chrzciliśmy w ta niedziele. Wczoraj skończyła równo 3 miesiące :). Jaemka nie to nie o mnie chodziło w pytaniu. A magda to mała złośliwa buntowniczka ale również kochana jakże blisko 2-latka. Wszystko u niej jest na "NIE"  i koniec, ubierać nie, jesc nie, w domu nie, na dwor nie, mleko nie, bajka nie, nic nie popwrostu. Już mam jej dość, i jeśli mówiłam że wcześniej przechodziła bunt to to był chyba tylko zakąsek tego co sie dzieje teraz. Istny Koszmar. Mówi cholernie mało, jak przeczytałam bloga luthein czy jakoś tak to sie piszę to się załamałam. Ostatnio tak mniej wiecej porównywłamam ze swoją mamą Weronike na etapie 3 miesiecy a Magde, to weronika już prawie siedzi sama sie podnosi, i wogóle a magda tak nie berdzo w tym wieku, ale też stwierdziłysmy że to być może po tej zamartwicy tak powoli u Madzi wszystko, choć i nie tak wcale wolno. No nic nie ważne. Na chrcinach było łącznie 7 osób, mąż nie prosił swoich rodziców nie chciał. Byłam ja, mąż, moja mam, mój tata,siostra, druga siostra co była chrzestna i chrzestny który jest chłopakiem tej drugiej siostry. Nie mam jak wstawić zdjęć bo program do zmiejszania formatu mi sie zepsół i musze sciągnąć nowy. Tak wiec zdjecia kiedy indziej. Zrobiliśmy na obiad na pierwsze strogonowo, potem ziemniaczki z kurczakiem i 3 suruwki do wyboru. Tort i serniczek. A potem pili butelke wiec jakaś wedlina i ogórek z pomidorem. Więc tak skromnie bylo. Mąż ma wolne 2 tygodnie urlopu ojcowskiego wiec mam troche spokoju. A na weekend jedziemy do ciotki do Legionowa takie małe wakacje sobie zrobimy. A ja wyrwe się z tych 4 scian. W końcu.

Pozdrawiam. :*

Ps - Natitalka co do mojego zdania na temat tych dwuch imion też wolała bym imię Jakub, ze wzgledu na to że Dominik mi sie średnio podoba.

Ps2 - jaemka jak ja ci zazdroszcze że ci Aleks przesypia ałe noce jej jak ja bym tak chciała, niestety weronika tak nie śpi. Z soboty na niedziele spała tylko 3 godziny :(.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

udało sie wstawić zdęcie jest w galerii reszta na blogu bedzie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

Mamusia, to dobrze,  że to nie o Ciebie chodziło.

U mnie też bedą skromne chrzciny, bo  tylko na 8 osób. Robimy w sobotę na wieczornej mszy, więc zaprosiłam na 15.00 na obiad potem kawa i na 17.30 do kościoła a po mszy dodatkowo będzie kolacja. I to wszystko bo Grzegorz przyjeżdza w pt a w niedziele rano już jedzie.

 

Siostra już przyjechała, chłopaki się dogadali, więc szalone 2 tygodnie czekają mojego syna.