Uu to nieciekawe choróbska w okół was... :( u nas tak jak na blogu i niestety ale nie przyjeli magdy :( dostaąłm pismo... jeszcze tylko moge liczyc ze ktos zrezygnuje

Piotrka też nie przyjęli. Mam "zagwarantowane" (o ile tak można to okreslić) miejsce w przyszłym roku, ale na ten czas jes za mały.

U nas też choroby w koło...Alka dopadł strasznie męczący, gęsty katar. Nie może jeść i pluje smoczkiem bo się dusi;-(

Męża mam w domu 2 tyg i myślałam, że bedę miała dzięki temu więcej czasu, a tu zupełnie inaczej niz to sobie zaplanowałam... czasu brakuje nawet na to, żeby tutaj zajrzeć;-) Muszę zmienić rozkład dnia

U a co mąż wiecej czasu zabiera niż dzieciaki :P he he :D

U nas na razie bez żadnych chporób :) pogoda sie nie popsół zbytnio i codziennie na dworze jestesmy prawie caly dzien :) A jaemka ile twój mały wazy ? mysmy jakos przed swietami byli na szczepieniu i wera wazy 7600 chyba i miała 71 cm .

ło matko...7600 to mój miał na 3 m-ce. Teraz ma ok 12 kg. Plus/minus - nie wiem dokładnie, ale jak biore na ręce Piotrka, a zaraz po nim Alka to Olek jest cięższy. A jeszcze niedawno się martwiłam, że Piotrek to grubas;-)

12 kg ło matko :D u nas jakieś 7600 albo 7700 już nie pamietam ale po niej nie widac ze mało wazy. uda ma dośc grubasne :P a ile ma wzrostu ?

Niestety chyba to też ta pogoda robi swoje.. od 3tygodni walczymy z kaszlem bezskutecznie. miiejmy nadzieję ze jakieś miejsce się zwolni... u nas wstępnie Nela się dostała, muszę donieść do 12oświadczenie i 14 oficjalnia lista. Liczę ze uda mi się dostac 500zl na Nele i nie będę musiała ją w tym roku tam.posylac. niby mam tam ok 2km, ale jednak z małym dzieckiem iść tam dzien w dzień nie uśmiecha mi się.

Niby tylko katar a zaraz moze cos po nim być takie dziadostwo - oby Aleksowi nic więcej nie było i szybko przeszlo..

to życzymy i Nelce i Olusiowi zdórwka :*

Dziękujemy :) nam już lepiej Nela wyglada lepiej niż wczoraj choć nadal kaszel ma, byłyśmy juz na dworze to patrzeli na nas jakbym mega chore dziecko z domu wyciagnela ;) miłego dnia

U nas ok, choroby minęły:) Kuba juz coraz bardziej spokojny, uwielbia się tulic. Na pół roku ważył ponad 8200g:)