Najaktywniejsze:
Komentarze
2014-12-14 22:56
Oj, to faktycznie babcia się nieźle spisuje :) Ja niestety mieszkam 200 km od rodziców, ale teraz jak mojego męża ciągle służbowo wysyłają za granicę i po 2 tyg. go nie ma, to też się wpakowałam w samochód i byłam u rodziców tydzień i wróciłam tylko ze względu na to, że do świąt nic nie przygotowane, a tak to pewnie i teraz bym siedziała.
A co do kaszek, zgapiłam się i kupiłam ryżowe i teraz boje się, że jak jej podam, to się zaklei i kupy nie zrobi. A jak dawałyście kaszki, to od razu taką porcję jak piszą czy jakieś mniejsze?
2014-12-14 23:00
Ale to jak kleik ryżowy, nie powinno jej zakleić. Ja najpierw bawiłam się kleikiem a potem kaszką kukurydziano ryżową i do razu normalnie podawałam. Teraz dostaje kaszkę mleczną bananową bo kurde ciężko o bezsmakowe nie wiem czemu.
2014-12-15 07:57
Basia to faktycznie się poświęca, ale za to się je kocha jeszcze bardziej :) ja zaczęłam od kleiku ryżowego, potem podawałam kukurydziany i potem w ruch poszły kaszki mleczno-ryżowe, które u nas niestety zaklejają dlatego podaję co 3-4 dni na kolację a tak to na zmianę lecą kleiki :) wczorajsza zupa jarzynowa z cielęciną nie przeszła kilka łyżeczek i taki ryk, że trza było szybko flachę robić :P dziś podejście nr 2 :)
2014-12-15 16:19
O mamo, a ja dziś poszłam 1 raz do pracy i zostawiłam na obiad zły słoik. Skutkiem czego, tata wcisnął krztuszącemu się Wojtkowi cały słoik kluseczek z cielęcinoką od 9 miesiąca :P Dziecko żyje, ale nie wiem co to będzie, dostał w ten sposób pierwszy raz jajko a dwa nie poprzegryzał tego, tylko był zmuszony polykać w całości. Eh.....
2014-12-15 16:22
:D :D :D :D o kurde :D a tak serio to mam nadzieje ze nie bedzie go bolal brzuszek.. trzymam kciuki
2014-12-15 16:45
Póki co, nic mu nie jest. śpi normalnie, krzyczy też normalnie :P Myślę, czy w ogóle to strawi. Bo to takie kawałki półcentymetrowe makaronu w tym były. A babci nie przyszło na myśl sprawdzić słoik choć oboje zdziwieni byli, że taka konsystencja. Kurde, nie wiem jakim cudem kupiłam słoik od 9 miesiąca i nie zauważyłam nawet go wczoraj wyciągając ;/
2014-12-15 17:02
No cóż zdarza sie.. Moja mama dzwonila wczoraj ze zlota rada "ugotuj mu rosol z makaronem.. A parowki mu dajesZ? Nieeee? No to daj moze niech sobi gryzie i pociumka.." Jaaasneeee.. Ja maM wstret do parowek a dziecku mam dac... Rosol z makaronem hmmm pewnie jeszcze doprawiony sola i pieprzem :D
2014-12-15 17:04
Takze Twoi nie eksperymentują i daja cO im dasz a moja to Zaraz by mu pomidorowki dala albo jajecznice z cebula.. :P
2014-12-15 17:38
Basia to nieźle załatwiłaś Wojtka :P a jak w pracy?
2014-12-15 19:07
Dziadek chce mu dać na sylwestra na palcu szampana, a tata na święta planuje podanie trochę (przyprawionego milionem przypraw) barszczu, także nie jest tak prosto.....
asia, jakoś poszło :) Wszystko pozapominałam xD Ale 20 prawek dziś napisałam :) Wychodzę też godzinę wcześniej i jakoś tak głupio jak reszta pracuje dalej :D