To męża zagoń do żelazka :D

We wszystkim dało radę Go wyszkolic ale prasowania wolę nie ryzykowac po co mam spowodowac pożar wolę się sama pomęczyc a te male ciuszki mnie tak rozczulają że chyba dam jakoś radę

Hahah :) u mnie praca zbiorowa, mąż prał, mama prasuje a ja układam :)

ja poza mężem innych niewolników w domu  nie mam teściowa mieszka kilometr dalej ale jej wolę w to nie angażowac ale wiecie co jestem dumna z mojego męża no bo nie mogę zarzekac może sam sie nie kapnie co jest do zrobienia ale jak mu powiem to wykonuje polecenia

No i tak ma być :) Gdyby nie to że muszę leżeć to też prasowałabym sama ale co zrobić, jak mus to mus. I tak złamałam wczoraj zakaz i pojechałam na egzamin poprawkowy- zdałam :D Tzn mąż mnie zawiózł, tato przywiózł.

Jak nie możesz sama to inna sprawa wiadomo dziecko najważniejsze Gratulacje zdanego egzaminu :)

A dziękuję, dziękuję :) teraz spokojnie dokończę pisanie pracy, oddam i w II poł września obrona i wolność :)

Ech, nie chcą mnie wypuścić ze szpitala... szwu nie złożyli, dają leki na podtrzyymanie,lekarz boi się, że będę wstawala a mam kategoryczny zakaz... nawet myć nie mogę się za długo. Maleństwo główka prawie w kanale, szyjka rozwarta cały czas na 3 cm... chciałabym już urodzić. :(

Natalia bądż silna im dlużej bąbel jest w srodku tym lepiej 

Natalia, jeszcze trochę, dasz radę! My po badaniu. Też jeden maluszek prawie w kanale, coraz częściej mam skurcze. Mam nadzieję, że maluchy jeszcze trochę posiedzą...