Najaktywniejsze:
Komentarze
2014-07-02 21:05
Natalia głowa do góry, im dłużej maleństwo będzie w brzuchu tym lepiej :)
Ja też muszę leżeć ale nie mam aż tak rygorystycznie, że tylko do wc, liczę na to że moja mała jednak zdecyduje się jeszcze trochę pomieszkać u mnie :)
U Ciebie też tak musi być-im dłużej tym lepiej :)
2014-07-07 19:14
2014-07-07 19:25
Dziś zdycham, a wczoraj czułam się rewelacyjnie, więc różnie to u mnie bywa;)
2014-07-07 21:13
Ja dzisiaj jechałam do mojej pani doktor pociagiem i myślalam ze tam padne. ZERO powietrza, duchota straszna, niby pociagi nowe klimatyzacja (yhy tylko dla konduktorów w pierwszym przedziale). Masakra w dodatku co chwile od tego ciepła się mi "słabo robiło" przechodziłam z jednej nogi na druga, kucałam bo wystać nie szło, mojemu S mowiłam żeby troszke na mnie podmuchał żeby chłodniej było, a ludzie się patrzeli na mnie jak na jakaś walnieta babe... Nie mówie że wszyscy maja nad nami skakać ale troche uprzejmosci w te gorace dni dla cieżarówek by sie przydało i miło by było gdyby znalazło się miejsce przy oknie... Babeczki noście przy sobie wode duzo wody!!!
2014-07-08 07:29
a my byłyśmy u moich rodziców z Emi na "wakacjach", więc basen ratował nam życie, wczoraj popołudniu u teściów też się moczyłyśmy, no ale dziś to się w pocie ugotuje... nogi mi wczoraj pierwszy raz spuchły...
2014-07-08 09:35
Do tej pory upały znosiłam całkiem nieźle, gorzej było jak była duchota przed deszczem-wtedy byłam na wykończeniu... Ale dzisiaj chyba pogoda pobije swój rekord... Jest godz 9:35 a na termometrze 27 st w cieniu... Aż się boję co będzie później. Już siedzę w domu, wiatrak włączony i ani myślę nosa wyściubiać za drzwi... Mój psiak też z rana chłodnej kąpieli zażył i teraz leży szczęśliwy w cieniu bo mu chłodno... Dobrze, że nie muszę dzisiaj nigdzie iść ani jechać :)
2014-07-08 11:35
u nas wieczorem byla duża burza i myślałam że się z lekka ochłodzi a tu dupa... jest jeszcze gorzej niż bylo.... calą noc praktycznie nie spałam bo było mi duszno mimo pootwieranych jak szeroko okien a kiedy w końcu zasnęłam to o 6.15 obudzila mnie pielgrzymka która wlaśnie kolo nas przechodziła swoją drogą nie wiedziałam że takie z nich ranne ptaszki.....
2014-07-08 11:36
macie już spakowane torby do szpitala? ja po niedzieli mam zamiar bo to nigdy nic niewiadomo....
2014-07-08 11:42
ja jeszcze nie ale juz zaczynam kompletowac rzeczy. a jeszcze dzisiaj mi się sniło że rodziłam w domu ... to wole mieć przygotowane wszystko do trasy
2014-07-08 12:09
Torba czeka u mnie od 32 tygodnia, musze wrzucić do niej tylko ręczniki i jest komplet. Ja dziś umieram...byłam z godzinę temu z psem na spacerze. Myślałam, że fiknę. Dobrze, że zapowiadają na dziś burze, która jest bardzo prawdopodobna ze względu na duchotę powietrza.