Ja wczoraj zrobiłam małymu kubek melisy. I tak wstał i płakał tylko krócej.

No mój poszedł spac wczoraj o 23 to ja świecie przekonana byłam ze pospimy do 10. Czaicie ze wstał chwile przed 8 i już mi jęczy a ja mam go ochotę wysadzić. Zamiast korzystać i spac to te dzieciaki nie wiedza co je później czeka :D

O 8?u mnie po 7 latają i dra gęby. Wcześniej Filip o 5 wstawał

Jezu ciężki dzień był. Jak on spał 8 godzin w nocy i wstał dzisiaj o 8 tak o 17 już tak jęczał ze masakra. A o 15 zaczął wymyślać ale spac nie chciał. Do 19:30 dałam radę go utrzymać i padł jak mucha...

U nas tez wesoło. Wczoraj młody nie chcial wyjsc z samochodu a jak sobie poszlismy zaczal płakac i dopiero dał się wyhac z fotelika. W domu płacz bo nie daje sie rozebrac. Wlazł pod stól i wył,darł sie jak by ktos go ze skóry obdzieral; maooo,maooo.Mama podejdzie to pluje gówniak jeden i drze się,ze nie! I dalej mamoooo,mamooo. WYjełam go na siłe. Poszłam z nim do lustra i tłumaczę,ze brzydki jest jak tak robi i  jakies inne pierdoly a On złapał za kanty szafy i jeb,jeb z dynki w to lustro! Matko... Mało słupka nie wjebał! Po 5 minutach się uspokoił ale nadal ani jesc,ani pic. Tylko łaził z godzine i marudził.Dobrze,ze dwie noce chociaz spał normalnie.

A mój mały dzisiaj ma pecha, buzie zadrapał, guza giganta nabił i rozciął głowę lekko... normalnie ja mam zawał na miejscu...

Andzior to urodziny dzisiaj?? Sto lat w takim razie, no i co najlepsze moge Ci życzyć... ŚWIETEGO SPOKOJU :D

Andzior sto lat! Cały dzień się prxybieralam,żeby to napisać.

U nas 24h bez smoczka, wzięłam się za tego mojego kawalera wreszcie. Wiem, ze troche późno ale brakowało motywacji. Myślałam, że będzie gorzej. Następny strzał to będzie skończyć z mm. Albo samodzielne zasypianie u siebie w łóżku, bo zasypia u nas. No i na sam koniec to nieszczęsne odpieluchowanie... do sierpnia mam ta listę i muszę wszystko odchaczyc xD

U na butli już nie ma wcale ale są nocne płacze. Smoczek tylko po południu i do spania. W południe zasypia bez niego.