My wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach z języka polskiego. Nauczycielka bardzo fajna tylko niektórzy rodzice posrani. Była propozycja składki na jakieś bułki i dżem, żeby dzieciom dać to nie bo cukier,bo kurwa jednej je tylko eko,trzecia,że gluten ale dziecko nie ma nie tolerancji,zadno cukrzycy czy innych chorób. Padł pomysł na marchewki to be bo że sklepu warzywa be. Aż mój mąż się wkurzył bo strasznie wydziwiały.

anja najsmieszniejsze było to,ze kobieta od 'bo jest cukier "miała spora nadwagę i wpierdalała ciasta które były na poczęstunku. W dodatku był przezabawny temat o odchudzaniu. O mato jakiejs pani domu się naczytały albo iinego badziewia i tak pierdoliły od rzeczy,ze Darek to się ledwo powstrzymywał od komentarza.

Ja nic na prawde nie mam do osób któe musza uwazac na to czy na tamto ale jak ktos nie musi i pierdoli takie farmazony,ze az oczy i uszy łzawią to mi się słabo robi.

Ula nie dziwie się Twojemu bo ja tez bym się zagotowala jakbym miała tego słuchać, ja rozumiem ze ktoś się odżywia tak czy tak. Ale jak mówisz o tej babie z nadwaga co wpierdzielala to jest to zenujace az jej zachowanie

Ja wczoraj pierwszy dzień byłam sama z chłopakami i powiem wam ze dobrze mi szło. Za to mój mąż miał dzisiaj wolne i gdzie z nim powinnam jeszcze lepiej mieć ogarnięte wszystkie sprawy tak było odwrotnie -,-

Mąż w domu to jak z trzecim dzieckiem

Magda a jak Wam się mieszka teraz? Urządziłas się już tak jak chciałaś? Nas też męczą o psa ale to nie dla mnie.

No niby tak ale pies jak dodatkowe dziecko tylko na długi, długi czas. Ja niestety nie czuję psiej miłości. Fajnie jak dzieci chowają się że zwierzakami. Sąsiad ma psa. Chłopcom musi to wystarczyć

Ja myślę o króliku dla Olusia. On tak patrzy na te króliki... Ale jak je nauczyć żeby nie żarły dywanu,kabli albo żeby nie stały jak je wypuszczę?

Magda czemu u Ciebie ciągle 33 tydzień? Darek mój miał mnóstwo zwierząt przeróżnych. Mieliśmy węża... Tylko tydzień bo facet nam sprzedał chorego.