Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
przyszlamama2910

Boże..Co to się dzieje?:( Carla -mam nadzieję że będzie dobrze:*
Mam nadzieję że zrobią co w ich mocy..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carla82r
To bardzo obfite krwawienie to chyba krew z wodami...Wlasciwie juz po wszystkim...Tzn malenstwo zyje,serduszko bije,ale to kwestia czasu...Wody powoli umykaja i prawdopodobnie dojdzie do samoistnego poronienia... ....:-(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carla82r
Dzieki Iwonka...Chyba wlasnie takich modlitw Bog wysluchuje najchetniej..Moze cos pomoze Twoje wstawiennictwo...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
przyszlamama2910

Carla-współczuję:.( Strasznie mi przykro..:( Wierzę że wszystko będzie dobrze..:*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Carla popros o szew. Niech zaloza na macice poki jeszcze jakos sie trzymasz. Walcz.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monika1984
Boże niech te zle wiadomości juz sie koncza :( Carla ja takze trzymam kciuki bardzo mocno i wierze ze wszystko bedzie dobrze. Jestes we właściwym miejscu w tej sytuacji i na pewno lekarze zrobią wszystko co w ich mocy byś wróciła do domu ze swoim maleństwem w brzusiu ... Xx
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carla82r
O to chodzi,ze nie robia juz nic...Bedziemy obserwowac...powiedzieli i tyle...Leze i czekam ze swiadomoscia,ze czekam na najgorsze...Widze,ze brzuch mi zmalal :-( Moj lekarz stara sie o miejsce w wojewodzkim szpitalu,tylko czy zdazymy...Teraz czekam na obchod i pewnie kolejne usg by sprawdzic czy dzieciatko jeszczs sie trzyma...Ach jak mnie boli serce..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
przyszlamama2910

Jak u mnie zaczynało sie poronienie to też nikt mi nie powiedział NIKT!
Po wyjściu ze szpitala sie dowiedziałam..Tak to jest..Może po prostu nie chcą stresować///Sama nie wiem..Carla ja mocno w was wierzę..:*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carla82r
U mnie nazwali rzecz po imieniu"poronienie w toku" Od razu nie dali szans..Dopiero jak moj lekarz skontaktowal sie z tutejszym ordynatorem troszke zaczeli mowic o niewielkich nadziejach,zaoferowali transport do wojewodzkiego szpitala w razie potrzeby.tyle...Daja mi leki ale bardziej pod moikatem,anizeli ratowania ciazy...Czas ucieka...zaraz obchod...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Pytalas o ten szew? Jestem z wami.