Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Lila, może ty, zamiast mnie i Maji zostaniesz walentynkową mamusią:))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lila30
No Viola chcialabym...A maja tez juz pewnie urodzila...A pisalas ,ze sie wybierzesz z mlodym na pierwszy spacerek niebawem i jak tam byliscie?Jak mlody z cyca juz bez problemu ciagnie?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Niestety z cycem klęska, mały nie chce chwytać, jak zje to jest dalej głodny i krzyczy, mam za mało pokarmu i dokarmiam go butlą, niestety przygoda z karmieniem piersią szybko się skończyła w moim wypadku, może wam pójdzie lepiej:) Na spacerze jeszcze nie byliśmy, bo dziś u mnie zimno było i strasznie wiał wiatr:/ Kontynuujemy krótkie werandowania na razie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lila30

O bozena mecze sie od dwoch dni ze skurczami,druga noc nie przespana..Brzuch juz mam obolaly caly ,a skurcze wciaz nieregularne wiec do szpitala jeszcze nie czas..Ale juz bola jak cholera..A ma bolec jeszcze mocniej!?!Ostatni raz jestem w ciazy!!!Probuje spac ale co 8 minut budzi mnie skurcz..przeje...Ciekawe jak laski pewnie kolo wtorku juz beda w domu..A co u was ???

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Ja walcze z zapowietrzeniam sie mlodego podczas prób karmienia piersią. Mój dzień wyglaa tak, że karmię, noszę, odbijam, wsadzam rurke w tyłek, potem znów noszę, zasypia na chwilę, dalej męczy się z gazami, budzi i znów karmie i tak kur.. w kółko:/ Masakra jakaś po prostu...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lila30
Baby to zawsze mialy przesrane......
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
No żebys wiedziała, życzę wam, żebyście nie miały takich problemów jak ja. Nic, póki się da i póki będę miała siłę i nerwy to będę walczyć o ten pokarm i tyle, a jak się nie uda to trudno, nie zamorduję się z tego powodu. Audrey i Mmmaja pewnie leżą teraz z maluchami w szpitalu i mają poobgryzane do krwi suty:P
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey
Hej Dziewczyny, piszę w imieniu audrey(mąż) w sobotę urodziła piękną, zdrową dziewczynkę Tosię.Mała waży 3420 i ma 55cm.Obie czują się ok i w poniedziałek wychodzą do domu.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Gratulacje:))))))))))))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magda24
Ale super! Gratuluję! Chociaż jakaś pozytywna wiadomość :). Ciekawe jak Maja... Violuś współczuję Ci mocno. Bidulko się namęczysz. Mam nadzieję, że wysiłek nie pójdzie na marne.