Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Mam taką nadzieję, będę walczyć od jutra:) No to czekamy jeszcze na wieści od Maji, no a potem kolej na Lilę i na ciebie Madziu:P
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kluseczka23
jejku gratulacje az się wzruszyłam...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiulka
Witam wszystkie panie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Witamy:))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey
hej wróciłam dziś ze szpitala..zmęczona, obolała ale szczęśliwa, Tośka chrapie w swoim łóżeczku a ja włączyłam pranie i piszę do was. co do porodu to muszę mieć więcej czasu żeby wam opisać to co ze mną się działo. Ale mam taki problem jak Violka nie mam na dużo pokarmu i musze dokarmiać mleczkiem modyfikowanym. a jak reszta ?? lila masz już maludę???
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Audrey ratulacje kochana, czekam z niecierpliwością na opis porodu:)) Dostawiaj małą cały czas do piersi, a będziesz miała pokarm, mnie już powoli zwiększa się laktacja:) Pij dużo wody i herbatkę  =na laktację z Herbapolu, dawaj małej jak najmniej mleka sztucznego, bo się odzwtczai od piersi, Kuba już łapie pierś z powrotem, ale trzeba się bylo namęczyć:/ Od Maji nadal nie ma wieści żadnych, zaczynam się trochę o nią niepokoić, podejrzewam, że mogła mieć jednak cesarkę i została dłużej w szpitalu. Od Lili też nie ma wieści, może poszła rodzić?:) Audrey wrzuć zdjęcie maleństwa:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kluseczka23
Audrey jeszcze raz gratulacje szybkiego dochodzenia do formy życze a pokarm może jeszcze się unormuje dla Tosiuni walentynkowe buziakiSmile  u nas narazie chyba nic się nie zmieniło audrey pod twoją nieobecność   ja jutro na 16 na badania będą mnie przygotowywać do cesarki wypuszczą wieczorem do domu na noc i rano w srode usłyszymy pierwszy krzyk naszego synka ogólnie porodu się nie boje, boje się tylko bardzo o to zeby Szymek zdrowy był i czy będe miała mleczko
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Audrey jesli chodzi o mleko, bo widziałam pytanie to powiem ci z mojego krótkiego doświadczenia, że po tygodniu jedzenia Bebilonu zwykłego mały sie nasycił i dostał strasznego uczulenia, więc podałam mu Bebilon HA, antyalergiczny i ma po nim straszne zaparcie, musze go odpowietrzać rurką itp. Dlatego też stwierdziłam, że pieprzę wszystko i dziś cały dzień leżymy w łóżku i karmimy sie piersią non stop. Młody zaczął już ją w miarę chwytać znów i powoli sie najada, czyli mleka jest coraz więcej i cora bardziej wartoścowe jest. Spróbuj może zrobić tak jak ja, jesli zależy ci na karmieniu piersią, bo chyba warto, zwłaszcza, że Tosia ma dwa dni więc tak naprawdę potrzebuje tego mleka naprawdę niewiele, w przeciwieństwie do mojego żarłoka a poza tym w 3, 4 dobie powinnaś dopiero mieć nawał pokarmu. Mi też wydawało się w szpitalu, że mam mało mleka, zwłaszcza, że pielęgniarki france w nocy nie przynosiły małego na karmienie tylko dawały mu Bebilon, ale w domu okazało się, że pokarm jest.  Kluseczka powodzenia życzę, pierwsze chwile po cesarce są ciężkie, ale już 2 dni po powinnaś w miarę dochodzić do siebie, ja miała od razu mleko po cięciu więc nie ma reguły, że po cesarce jest trudniej o mleka, trzeba tylko często dostawiać dziecko do piersi, a powinno popłynąć.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magda24

Audrey ja również jeszcze raz GRATULUJE!!! Fajnie, że już masz Tosię przy sobie. Napewno jest słodka :). Tak jak dziewczyny pisały, przystawiaj ją jak najczęściej do piersi, a napewno mleczka będzie więcej. To dopiero 3 dzień, także się nie łam, a napewno będzie dobrze. Ciekawe co u Maji i Lili...U mnie nadal cisza...Częściej mam skurcze przepowiadające, ale to nadal kropla w morzu...Dziś sobie zaczęłam tłumaczyć, że muszę być cierpliwa(choć coraz ciężej) i że maluszek jak poczuje odpowiedni moment to się pojawi. Nie mogę się doczekać! Violuś, cieszę się, że są postępy w Twoim karmieniu i że Kubuś coraz chętniej i więcej najada się cycem. No i że nie ma już takich objawów jak poprzednio, bo się wymęczyłaś. Kluseczko, ale masz fajnie. W środę już zobaczysz swojego Szymonka. Napewno będzie wszystko dobrze, skoro całą ciążę było ok, to czemu miałoby się coś teraz okazać złego...Wygląda na to, że sama zostanę w tych oczekiwaniach na malucha i zostanie mi tylko podziwiać Wasze maluszki...

P.S. Audrey czekam na zdjęcia!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja
hejka my tez jestesmy juz w domku Kornel urodzil sie 12,02,2011 z wagą 4120g, dł.56 silami natury :) udalo sie :) rodziliśmy 4h wiecej opisze jutro na razie opadam z sił mały,a raczej wielki ;) dopiero dzis o 18:10 skończy 3 dobę... nie czytalam co sie dzialo w klubie jutro nadgonie a na dzis tylko wpis dla Was kochane:) jak co to gratulacje a osobiste napisze jutro :) i trzymam kciuki za nastepne!!!