mamamai o ja pierdykam....0.o

Ania,mi chodziło czy miałaś zator w płucach?

Serce jest już w normie.

Mam okropną nerwicę lekową,ciągle boje się że umrę..Że będzie znowu zator,że mnie nie uratują itd...:( Maskara..

ja nie ,moja sis tak. Ledwo ją odratowali ,juz jedną nogą była po drugiej stronie

I jak siostra się czuje,ile czasu u niej mineło?

 mamamai no po takich przeżyciach to ja nie wiem czy umiała bym normalnie zyć :/

to było jakieś 9 lat temu mimo,że już dawno dawno było pod opieką i flebologa i jeszcze innych specjalistów i brała leki . Doszla do siebie, przez 2 lata co najmniej tez miała okropne stany lękowe itp. Póki co jest ok, bierze tabletki już teraz,nie kłuje się ale nigdy nie wiadomo w sumie...Ma dwójkę dzieci, jedno już ma 21 lat, drugie 14 ,nie mogła zajśc też długo w tą drugą ciążę

Ja żyję,ale lękowo..Np teraz mam 96 uderzeń /min serca..Masakra..Tak mi szerce szaleje,ale to lęki.

O rany... Ja tez początkowo wpadałam w panikę jak mi nie daj Boże cos zdrętwiało. Panika straszna. Teraz o tym nie myśle. Biorę heparynę i to tyle co moge z tym zrobić. Na ten czas mam problem z niewydolnością szyjki i to jest moje zmartwienie

A dostałaś beta bloker na to tętno?