Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Czyżby tzw bunt dwulatka się wkradł?:) fajnie, że masz już męża - też bym chciała. U mnie jak mąż wraca to córka wszędzie za tatusiem:D Kurcze w pierwszej ciąży wszystko było zupełnie inaczej. Mniejszy stres mimo, iż było to pierwsze dziecko. Ale musimy dać rade bo kto jak nie my?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
No dokladnie jak nie my to kto, troche sie pomeczymy ale za to jaka piekna nagrpda na koniec :) Ja za luteine na receple place niecale 7 zl bo mam refundowane (nawet jak prywatnie do niej chodzilam to tez refundowana mi wypisywala). Musisz sie zapytac ale wydaje mi sie ze chyba powinno isc kupic. Ja za to wczoraj wieczoram mialam jazde w pewnym momencei zrobilo mi sie tak niedobrze i slabo do tego samolot ze myslam ze do lozka nie dojde, dobrze ze mloda juz dawno spala to polezalam i przeszlo ale pierwszy raz tak mialam. A dzis mam takie uczucie razciagania.w.brzucju niby nie boli ale tak dziwnie ciagnie taz tak moze mialyscie?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Dokładnie dla tej nagrody warto przetrwać:) W brzuchu to ja nic nie czuję:) no oprócz bólu czasami. Ale miałam raz sytuację gdzie było mi tak strasznie słabo i jak wstałam to myślałam, że latam. Całe szczęście jeszcze był wtedy mąż to mnie złapał. Jedną jedyną taką sytuację miałam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Tez mam nadzieje ze to bylo jednorazowo.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Napewno Weronka:) a ja teraz mogłabym jeść pomidory kilogramami! Dobrze, że pomidory a nie czekolade bo jak bym wyglądała;) pytałam ginekologa o kwas foliowy i powiedział, że mogę brać do końca ciąży "tego nigdy za wiele a przydatne jest".
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka8520
Ten bunt trwa cały czas tylko raz jest lepiej a raz gorzej :) syn jest ewidetnie maminym syneczkiem a tym bardziej jest ze mną cały czas, tylko ze mną. A co do kwasu to dobrze wiedzieć. A jak przygotowania do świat? My jak co roku jedziemy do mamy mojej i pewnie tez teściowej wiec będę pomagała dla mamy w przygotowaniach :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

No to musisz mieć ciekawie w domu, choć powiem szczerze nie zazdroszczę:) moja mała jest pełna energii, wszędzie jej pełno, łobuzuje jak każde dziecko ale się słucha i w sumie jest grzecznym dzieckiem i mam nadzieję, że tak zostanie i przedszkole jej nie zmieni. My zostajemy w domu ale u mnie do świąt jeszcze daaaleeeeko:) Mąż dziś dzwoni i mówi, że kupił coś na święta, takie cukierki w kształcie lasek:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka8520
No mój się mało co słucha ale i tak jest inny gdy poszedł na zajęcia 2 razy w tyg po 3h. Do przedszkola dopiero od następnego roku we wrześniu i to się zastanawiam czy nie puścić go wcześniej. Czy wy tez tak macie ze ta ciąże bardziej przeżywacie niż pierwsza? Ja jestem przerażona boje się każdej wizyty jakoś bardziej.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

CZeść byłąm dziś na wizycie i wszystko ok dzidzia nadrobiła zaległości i oby tak dalej :) 

 

Patka też przeżywam tą ciąże ale szczerze inaczej spokojniej niż z córką ale bardziej świadomie jakoś bardziej się ciesze a z młodą ciągle dosłownie strach przerażenie a teraz wydaje mi się jakoś lepiej przynajmniej jak do teraz :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Patka ja puściłam ją teraz dlatego, bo pomyślałam, że we wrześrzniu było by mi gorzej z maleństwem i Nikolą początkującą. I mam nadzieję, że w towarzystwie będzie bardziej obyta. Jest takim samolubkiem:)

 

Super Weronka, że z maleństwem dobrze:)

Ja pod względem psychicznym, ta ciążę przeżywam o wiele gorzej. Nawet ciężko mi się cieszyć tym stanem. Nie myślę o imionach, nic nie planuje. Czekam do 4 stycznia na te wyniki i na usg prenatalne po 20 tygodniu. Może wtedy się uspokoję i będę mogła spokojnie zacząć się tym wszystkim cieszyć.