Roztocza czyli musisz bardziej dbać o pościel, miśki jakos tam pielęgnować tak? Czy coś mi się pomyliło? A te kolejne to już w ogóle nic mi nie mówi. Z czym to się wiąże dla ciebie teraz? Dzielna Alunia wszystko zniosła, super!

Tak Luki, uczulenia można dostać w każdym wieku. Jednak muże to od czegoś innego? Ja czasem mam takie okresy że oczy mnie swędzą i właśnie łzawią ale rzadko i krótkie i jakoś się w temat nie zagłębiałam. A jak twój kręgosłup? :)

Różnie z tym kręgoslupem, bywaja dni,ze ruszyc sie nie moge choc musze, a sa dni,ze po calym dniu dopiero odczuwam, najgorzej jak mala ponosze dluzej,ale juz i tak lepiej z tym co bylo, fajnie,ze wybierasz sie do kina, kurde ja mialam jechac na 'narzeczony na niby 'i tak zeszlo i nie pojechalismy, moi rodzice byli mamie sie podobalo a tacie nie:)mowi,ze pol filmu przespal:) a ten film kobiety mafii niezle teksty maja:) widzialam zwiastun i jeszczze pitbull ta ostatania czesc tez mamy zamiar obejrzec, wgl teraz tyle tych filmow polskich sie pojawilo.... a wlasnie mamusie co potrafia wasze dzieciaczki na tym etapie robic? mowic? maja jakies ulubione przytulanki? czym sie bawia? ja mam wrazenie,ze u mnie Oliwka choc bawi sie codziennie tymi samymi zabawkami i nie marudzi to zaraz jej sie to znudzi, bo mi juz sie znudzily:) znam wszystkie na pamiec:) Oli teraz mowi tylko (dzidzia, a-mama, mama,tata, i po swojemu cos tam, nie i takie tam:) przytulanki ma ,ale nie spi z nimi, bawi sie tylko, staje przy lozeczku i powoli sie porusza sama, i to chyba tyle z jej umiejetnosci:)

Bozenko,ale sie ostatnio usmialam:) zadalam pytanie na na forum:) a Ty odpisalam na moje pytanie 'Ewelinko...." a mam na imie Anka:) hehe az dwa razy patrzylam :)) 

Luki pytam o kręgosłup bo mnie ostatnio coś mocniej pobolewa.. Haha no teksty w 'Kobiety mafii' są kosmiczne oglądałam właśnie reklamę;) a "pitbull - ostatni pies" też niezły i też pójdziemy:)) Ulubionych zabawek o przytulanek chyba nie ma. Bawi się wszystkim co jej dam:) śpi bez misia ale z pieluszką i smoczkiem. A moja Sabinka mówi tylko 'tata' 'da' 'nie' i tam też co jej się powie i akurat uda:) siedzi ładnie chodź z płaskiego sama się nie podniesie, turla się, i jak leży na brzuszku bądź pleckach to się czołga. Wstawać nie wstake, raczkować nie raczkuje ale ja ze spokojem na wszystko czekam:)

Ania też ostatnio zastamawiałam się jak masz na imie i jak Bożenka napisała 'Ewelinko...' to pomyślałam o już pytać nie muszę:D

Nikola już u dziadków i znów chce u nich spędzić cały weekend a oni się cieszą więc fajnie:D ale mam problem z przedszkolem. Tylko, że to dłuższe opowiadanie dziewczyny, więc nie na obecną chwilę.

Karolcia to jak będziesz miała chwilkę to napisz co tam z tym przedszkolem

Luki jakoś mi pasuje Ewelinka do Ciebie :D Przepraszam za gafę :D Skleroza się mnie czepia lekko. Jutro napiszę Wam więcej dziś padam ma twarz bo mój Witek ani minuty nie usiedział. Cały dzień pełzał, jak go próbowałam odłożyć to płakał jak poparzony. Ciężki dzień miałam..

Od początku dochodziły mnie słuchy o naszej grupie w przedszkolu, że panie są różne. Jedna była na rocznym zwolnieniu bo nie dawała już rady.są dwie przedszkolanki i dwie pomoce. Codziennie jest z dzieciakami trzy panie. Po pierwszych sygnałach że w grupie dziwnie się dzieje rozmawiałam z Nikolą. Ona mówi, że nikt na nią nie krzyczy. Że lubi chodzić do przedszkola. Ona jest taka że opowiada mi co dzieje się w przedszkolu. Ostatnio dzwoni do mnie jedna mama że zaszła do przedszkola i przez drzwi patrzyła chwile co się dzieje (są specjalne) i że jedna pomoc szarpała chłopczyka a druga krzyczała na dzieci. No więc ubrałam się i mówie że ja pójde i zobacze. No i zaszłam i patrze a ta pomoc po kolei szarpała pare chłopczyków i tj podnosiła za ręke i przesuwała (rzucała nimi!), przedszkolanka darła się na jakieggoś chłopczyka i go też szarpneła. Nikoli nigdzie nie widziałam ale wyszła po chwili z łazienki. Przestraszyłam się nie wiedziałam czy reagować i co zrobić... Zabrałam wcześniej Nikolę. Później z nią rozmawiałam dużo. Z początku nie chciała nic mówić więc odpuściałam ale później jak odpoczeła to wieczorem z nią rozmawiałam i mówiła że obie przedszkolanki krzyczą zawsze na takich trzech chłopczyków (w tym tego co jego mama do mnie dzwoniła). Że na nią nikt nie krzyczy. Mówiłam że jak będzie taka sytuacja to ma mi mówić. Mam nadzieje, że ona czuje względwm mnie takie poczucie bezpieczeństwa że mi powie... Jeden chłopczyk mamie powiedział że pani na niego i na dwóch innych mówi 'głupku'. Nie wiem czy coś robić zwłaszcza, że Nikola mówi że jej jest dobrze. Boje się że jeśli coś zrobię to ona może mieć przez to problemy. Boję się także że któregoś razu to ona będzie na drodze którejś z tych pań. I to ona będzie szarpana bądź na nią będą krzyczeć. Czy to nie tam dzieciaki powinny czuć się bezpiecznie? Na początku któraś z mam powiedziała, że jedna przedszkolanka nie lubi chłopaków a w szczególności niegrzecznych dzieci.