Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka8520
Ja tez leżałam 2 tygodnie w szpitalu i jeżeli znowu będę musiała leżeć to będzie ciężko ;( Nie mam żadnej rodziny w Białymstoku :( Oj Luki jak ja cb bardzo dobrze rozumiem bo mnie tez to czeka za 5 tygodni. A ile się czeka na wynik ?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luki1307

tak jak u nas to tego samego dnia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

A dlaczego dziweczyny tak długo leżałyście po porodzei?? 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka8520
W czwartek trafiłam do szpitala z małymi skurczami a ze było już po terminie to mnie zostawili. Zaczęli od poniedziałku wywoływać ale urodziłam w środę. Straciłam dużo krwi wiec musiałam zostać dłużej żeby wyniki poprawić a do tego mały zaczął spadać z wagi wiec wyszliśmy we wtorek :/ wole zapomnieć to były najgorsze 2 tygodnie w moim życiu ;(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

to faktycznie, też przy porodzie dostałąm krwotoku ale u mnie poszli na łatwizne i dostałam dwie jednostki krwi i jak urodziłam o 10.50 to koło 20 przyła pielegniarka pomóc mi wstać na rozruszanie. Szczerze to w ogóle nie moge na nasz szpital narzekać bo traktowali mnie rewelacyjnie oby i tym razem tak mi sie trafiło.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luki1307

jak dziewczyny samopoczucie? mnie strasznie plecy bola, i nie wysypiam sie wcale, przekrecam sie z boku a bok i juz tak kolejna noc.... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Weronka, to dobrze że podali Ci krew. W ogóle poród to trauma, do końca życia się pamięta te chwile spędzone w szpitalu. Dobrze, jak personel jest życzliwy, życiowy. U nas szpital jest po remoncie, super, prawie jak w hotelu, opieka też bardzo dobra. Ja w pierwszej ciąży byłam na oddziale po cc od soboty do czwartku. Moja teściowa jest pielęgniarką, co prawda na innym oddziale, ale wszystkie położne były poinformowane że to jej wnuk się rodzi. To też na pewno mi pomogło psychicznie, bo nie czułam się obco. 

Patka, to rzeczywiście długo dochodziliście do siebie w szpitalu.. Pewnie z 30 porodów się przewinęło w tym czasie. Oby tym razem było szybko u Ciebie i u nas wszystkich. Jak już przyjdzie maj, czerwiec, to będziemy siedziały jak na szpilkach wchodząc na 40stkę, czy któraś czasem nie jedzie ze skurczami do szpitala ;)

Luki, a śpisz chociaż trochę w dzień? Ja też nie mogę spać.. Bolą mnie krzyże, do tego jakby kość ogonowa. Siedzieć źle, leżeć też. Wstaję, chodzę. Głodna jestem. Ale od kilku dni już nie jem w nocy kotletów, tylko przygotowuję sobie w ciągu dnia sałatki z tego co mam w lodówce, bo jak będę się objadać do czerwca to na koniec wybuchnę!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luki1307

nie spie, nie moge zasnac w dzien, nerwy mnie jakies nosza, co chwila mozna mnie doprowadzic do lez, ... jakos mam wszystkiego dosc...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

Casey jak się czujesz?? Dawno nic nie pisałaś wszystko ok??

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Boszka widzialam ze masz dzis wizyte wiec daj znac po co tam slychac u Twojego maluszka :)