Ewelinka. Jak się masz? Jak objawy? Kochana. Myślę o tobie cały dzień... Proszę powiedz że wszystko jest dobrze... Czekam na informacje. Tak mam cię na sercu :(( odezwij się proszę... 

Dziewczynki, ale tu cisza. AGATKA, IZKA, DAJA, BOSZKA co u was słychać? Jak spędzacie weekend.? 

 

Ja jutro mam rodzicow j teściów na obiad, muszę coś zrobić, chyba kotlety , kurczaka z piekarnika, leczo, ziemniaki i surówką będzie ;) , a potem będę miała koncert w Górach w Domu kultyty :) taki chrześcijański wieczór z muzyką ;) i jedziemy na 18. 

 

Ewelinka. Jak się masz? Przepraszam że cie tak drecze pisaniem :(( tak mi głupio. Ale tak k tobie myślę :( caly czas myślę co robisz, jak się czujesz, jak się trzymasz. I mam nadzieję, że jest nadzieja jeszcze... 

Agatka. Jak twój humor? Wrócił do siebie po tym niefortunnym zachowaniu męża? Zreflektował się? 

 

Izka. Jak ty się masz? 

Mój mąż mnie przeprosił: ) nie wytrzymał ciśnienia. Olcia dała mu popalić. Ciągle płakała jak ją odkładał. Nic nie mógł zrobić. A jak się pisrała po uszy to już zupełnie wymiękł. Z listy którą mu rano dałam do zrobienia - co ja na codzien robie to on zrobił połowę. No i przeprosił. Ja to mogę robić wszystko i nawet z przyjemnością- ale niech doceni i zrozumie że ja też muszę odpocząć, że też muszę wyjść z domu. Bo inaczej w wariatkowie wyladuje. Dostał dzisiaj lekcje . Myślę że na dlugo zapamięta. Ja nakarmilam Ole i mu dawałam. A ja sobie sprzatalam w szafie, Wiki rzeczy ogarnęłam. Śmiałam się pod nosem jak biegal z Ola na rekacnaw gaciach od piezamy. Bo nie zdążył sie nawet przebrać: )

Hahaha, to na pewno dostał wycisk i na długo zapamięta. Mam nadzieję, że doceni twoje wysiłki i sam cię wygoni z domu żebyś się oderwała i odpoczęła! :* Dobry chłop, jeśli się zreflektował. Oni zawsze wolniej myślą, i później zrozumieją, najważniejsze, że wyciągaja wnioski :* 

A dziewczyny nadzieja z rozsądkiem sie przeplata ,nie mam już objawów ,cycki sflaczały jedynie co maz mo chodzi i powtarza ze a może będzie takie mocne ze jeszcze pokaże lekarzowi ze cuda sie zdążają ,No i nie krwawię ,mam normalne upławy ,co mi coś poleci biegam do ubikacji , niby jest dobrze powtarzam sibie ze będzie Ok ,potem mowię no co nic nie zrobię nawet jakby było najgorsze i będę sie trzymać ale nie wiem ,mama dzwoni gada o byle cZym byle zagadać ,maz włącza filmy dalej jest czuły bo każe odpoczywać ,nie szarpać ,nie dźwigać ale w głowie non stop siedzi ta czarna myśl , jestem rozbita taka jakaś nie wiem

Cieszę sie bardzo ze piszecie ,ze ciagle wyciągacie ze mnie wszystko bo tak nie wiem czy bym napisała ... wizyta w środę o 15

Ewelinka ja caly czas o tobie mysle :* nawet jak w nocy wstaje :) a jest 2.35 :) ja mam nadzieję że w środę będziesz się radować ;) tak bym chciala. Ale jeżeli nie będzie dobrych wieści to dobrze napisalas ze nic nie zrobisz- bo są sprawy na ktore niemamy wpływu absolutnie żadnego. Całym sercem z tobą :*

Niestety dziewczyny zaczyna sie ,od rana plamie ,mam bóle podbrzusza ;(

Ewelinko moja kochana :(( tak mi przykro :(( tulę cię mocno. Wiem jak to ciężkie i bolesne... :((( Ja kiedy to przechodziłam myślałam tylko o Dorotce, że ja mam, że dla niej muszę być silna. Ale trzeba przejść ten ból, ten smutek, ta żałobę. Jesteśmy tu z tobą. Pisz kiedy tylko potrzebujesz... Rozumiem że nie masz sił pisać. Też nie miałam siły pisać kiedy to wszystko się działo... :(((