Ja na szybko szukam jakiejs pracy jakiejkolwiek byle zarobic i nie wpasc w dlugi. Jutro jade na rozmowe praca na dwie zmiany w tym nocki

Iza mama mieszka z wami czy siostrą ? Dobra wiadomość że mama dochodzi do siebie :-) Dajanka, najgorszy czas teraz :'( przydały by się takie fuchy . Że jakaś praca i odrazu zapłata . Naprawdę tata niema jak wypłacić kasy czy tylko tak ściemnia ?

Sciemnia. Jakby nie mial pieniedzy to by nie trzymal 4 ukraincow i szofera ktory wszedzie wozi jego zone. Jest kilka opcji czeka czy sie odezwiemy na swieta( co absolutnie nie wchodzi w gre) czeka na rozprawe w sadzie bo mamy byc swiadkami ( mam zamiar odmowic zeznan) sprawa dotyczy mojego mlodszego brata ktorym sie ojcec "zajmuje" chce odebrac prawa matce. Albo jedt takim chamem i nam poprostu nie da kasy i tylko sciemnia ze nie ma

Mama mieszka u nas z siostra a musiala sie zwolnic bo nie chcieli jej przedluzyc urlopu bezplatnego jak zajmowala sie mama non stop jezdzila z nia po lekarzach. Ja nie mam prawka a z dwojka dzieci bym nie dala rady.

Dajanka to zły człowiek z niego w takim razie :-( współczuję. Ale na takich ludzi szkoda słów i nerwów. Iza fajne jest to że się tak dogadujecie z siostrą. I że jest możliwość że mogą u ciebie mieszkać. Bo nie każde rodzeństwo by się tak dogadało. Skąd musieli się przeprowadzić do Ciebie? Dobrze się mieszka razem ?

Hej dziewczyny. Ja nie wchodzę. Bo znów chora od rana :/ wczoraj źle się czułam, ale myślałam że to przypadek , ale dziś po nocy już gorączka, ból wszystkiego, ledwo daje radę. Dorka też zawalona, teściowa całkiem chora. Chyba jakiś wirus. 

 

Wiecie co u Eweliny? Jak ona się ma? Czy coś z mężem już wiadomo??? 

 

Daja. Jak twoje szukanie pracy? Jak się trzymasz? Bardzo ci współczuję ;( i takich złych doświadczeń ze strony taty i tej utraty pracy męża. Oby wam się ułożylo. 

 

Wiadomo czasem sa zgrzyty ale powiedzmy jest fajnie duzo pomaga przy malej albo syna na spacery zabiera. Gdyby nie ona nigdzie bysmy nie wychodzili bo mozemy jej dzieci zostawic i isc do znajomych czy cos. Oni mieszkaja 70 km od nas wiec kawalek jest. Brat tez przyjezdza jak zjezdza z niemiec. Wesolo jest. 

Ewelinke już z rana na Messenger zaatakowałam pytaniem czy wszystko ok :-) napisała że są w Pl i zalatani . Prezenty itd :-) ma wejść wieczorem i coś na 40tce napisać :-)

Zuzia biedna ty :-) przed świętami was dopadło :-( bierzesz jakieś leki na to ? Czy domowymi sposobami walczysz ?

To ja się tak martwię o nią jej męża, że coś poważnego a oni się nie odzywają bo pojechali do Pl? To chociaż tyle że wszystko dobrze u nich. To kamień z serca. Bo naprawdę się martwiłam co z tym mężem jej.