Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Ewelinko. Z tymi plecami to jak Izka pisze. Taki jest ból że masakra po wkłuciu, niezależnie od przyczyny to jest jednak wprowadzanie igły w kręgosłup. Ja to samo miałam. Ból przez prawie miesiąc nie do wytrzymania... Ale to minie. Oby tylko okazało się że nic poważnego. 

 

Rozumiem że jesteś wykończona :(( to strasznie daleko, a jeszcze ogarnąć dzieci, dom, pojechać, wrócić. Uważaj na siebie, bo funkcjonujesz  teraz w dużym stresie, żebys ty uważała na siebie też kochana. Bardzo wam współczuję ciężka sytuacja. Wogole jak któremuś z rodziców się coś dzieje, i wchodzi w grę szpital, a są jeszcze dzieci, to jest bardzo ciężkie, to wszystko pogodzić. Jesteś bardzo bardzo dzielna i oby jak najszybciej zdiagnozowali twojego męża. Oby było lepiej. Miejmy nadzieję, ze sprawcą całego zamieszania jest jakaś nie groźna bakteria... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Moja Dorotka do jutra u babci. Tato doleciał szczęśliwie. Dzięki Bogu. Jest już zadowolony u rodziny. Większy problem jest z mamą. To dla mnie bolesne. Co się teraz dzieje. Aż trudno o tym pisać, bo nie wiem jak zacząć od czego. Ale moje serce troszkę przeżywa, i muszę sama sobie z tym dać radę. 

Dorotka szczęśliwa u babci. AGATKA mylisz się bardzo pisząc że tęskni hehe ;) ona u babci jest kierowniczka, może wszystko nie to co w domu, więc szczęśliwa, ani jej się śni do domu wracać. Choć 3 raz w życiu chyba w sumie śpi u babci, to kiedyś mi powiedziała, że chce mieszkać u babci... Bo babcia jej nic nie każe, i nie denerwuje się i cały czas się z nią bawi... I bądź tu mądry ;)) 

A teraz powiedziała mi: mamo wreszcie będziesz miała święty spokój. Nosz szogun mój mały. A ja tak ja kocham, całuje wciąż, sciskam, owszem bywam nerwowa jak mam dużo na głowie, robotę i działam szybko i mowie idź się zajmij sobą, ale że święty spokój??? ;P 

Jest szczęśliwa u babci, ja dziś poświęciłam się mężowi. Cieszył się, korzystał ;p stał się znów jak mały chłopiec ;) troszkę nadrobiliśmy, chpc my na codzien mamy możliwość być razem, ale dziś mogliśmy się wyspać ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Ewelinka. Jak dziś u was? Jedziesz do męża? Dzieci z kim zostają? Trzymaj się mocno kochana. Oby to wszystko się wyjaśniło szybko i oby twój mąż wrócił do zdrowia ;**** daj nam znać jak tylko będziesz miała jakieś informacje. Myślę o tobie. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Ach u mnie ciągnie sie dalej , córka wymiotowała , teraz spi mam nadzieje ze to jednorazowa akcja ;( dziećmi zajmnie sie kolezanka , wie ze Daria coś niewyraźna ale mowi bez problemu zostanie z nimi . Jeszcze śnieg pada, znow dłużej sie pojedzie , cholerka jak sie sypie to wszystko . Oby do jutra nic sie dzieciakom nie rozwinęło , jutro będzie lekarz musimy pogadać o tym wszystkim z nim
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Jej Ewelinka. Ale ci na głowę spadło dużo :(( jeszcze córcia chora :(( tak ci współczuję. Wiem że ci ciężko. Ale jesteś dzielna, silna, mądra kobietai dasz sobie ze wszystkim rade!! Pamiętaj, nie daj się lękowi. Mów że wszystko będzie dobrze, się ułoży i tak będzie!! Musi być!! Tulę cię mocno!!! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka1992
Mam nadzieje ze jutro sie wszystko wyjasni :* trzymam kciuki :* bedzie dobrze :*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Ach Ewelinko. Wszystko naraz ci się zwaliło na głowę. Ale wszystko się uspokoji , ułoży. Musimy tylko poczekać. Najważniejsze poznać przyczynę tak złego samopoczucia męża. Te plecy go bolą jeszcze? A niema on coś z trzustką? I jeszcze dzieciątko chore. Ewelinko co z tymi świętami? Zostajecie ? Czy jeszcze masz nadzieję że do pl pojedziecie ?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Już tak mocno go plecy nie bola . Teraz tylko przy siadaniu i wstawaniu czuje duży bol ale jak już sie ruszy to już Ok . Dostaje antybiotyk i zobaczymy co powiedzą lekarze jutro . Z trzustka ma wszystko Ok . Dzieciaki wirus podłapały bo koledzy z przedszkola tez maja :/ nawet mie myśle czy jedziemy czy nie co będzie to będzie już nic nie planuje
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Ewelinko. Rozumiem cię. Wszystko się okaże jutro pojutrze. Oby lekarze postawili trafną diagnozę. Trzymaj się dzielnie. Oby te twoje dzieci były zdrowe :(( bo to dodatkowe zmartwienie... Trzymaj się kochana. Wszystko będzie dobrze. Musi!! Trzymaj się tej myśli!! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Dziś spanie na podłodze w pokoju dziecięcym ,rozłożyło ich ... na zmianę pol nocy wymiotowali , jak nie Łukasz to Daria ;( do 4 zmieniałam pościel ,wynosilam wiaderka i uspokajałam małego wystraszonego ;( teraz odpukać lepiej ,zjedli nie płaczą Ze ich coś boli. Maz ma mieć badanie krwi i okaże sie czy wyjdzie czy nie