Najaktywniejsze:
Komentarze
2018-01-02 09:57
Dajanka. To całe szczęście że zapłacił, lepiej późno niż wcale. Wiem kochana że się martwisz tym wszystkim. Pieniądze szczęścia nie dają niby mówią, ale trudno być szczęśliwym kiedy się ledwo wiąże koniec z końcem, i zmartwienia narastają. Ale mam nadzieję, że wam się to wszystko poukłada. Najważniejsze, żeby mąż właśnie utrzymał stałą pracę, to już będzie dobrze. I żeby wam się udało odłożyć do tego ślubu. Życzę wam z całego serca!!
2018-01-02 12:17
Dajanka. Ja sama nie wiem co napisać. Dużo się dzieje. Ciężko mi z tą tarczyca. Znów miesiączka była tragedia i huśtawki nastrojów które ledwo już znoszę, doły, od euforii do depresji. Póki nie ureguluje mi lekarz tarczycy to niestety tak będzie. Źle się czuje.
2018-01-02 12:18
Już troszkę się denerwuje bo w czwartek mąż leci do USA. 9 GODZIN lotu, wraca za 2 tygodnie. Smutno mi że wyjeżdża. Ostatnio jest najbliższym mi przyjacielem, podnosi mnie w tych stanach których nie rozumiem, wspiera. Boje się tego jego lotu.
2018-01-02 15:06
Dajana super ze wam zaplacil lepiej pozniej pooplacac rachunki niz wcale. Ciesze sie ze chociaz troche spokojniej weszliscie w nowy rok :) a nastepny bedzie napewno lepszy :)
My poki co nic nie planujemy na ten rok. Ja mam w planach issc do dobrego okulisty zeby mi okulary dobral i isc wkoncu na prawko bo poki co przez wzrok nie moge ale niby dobrze dobrane okulary i bede mogla :)
2018-01-02 20:46
2018-01-02 20:54