Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681

Ja juz po wizycie. Szyjka skrócona ale rozwarcia brak. Także tego....czekamy...kolejna wizyta za tydzień. Oczywiście jak nie urodzę do tej pory.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681

No też bym chciała nie czekać tyle....no ale to Oliwka sobie termin wybiera :) Ja muszę się dostosować :) Czekamy :) Chyba do fryzjera zanim urodzę pójdę :P Tak na poprawę humoru :P Podetnę włosy....mam już taaakie długie :) Nawet jak ślub brałam to w końcu się zdecydowac nie mogłam na nic a teraz mnie natchnęło :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Sasetka "nie zycze"ci kolejnej wizyty , raczej lepiej żebyś wylądowała na porodówce ;) z tym podcinaniem włosów wstrzymaj się i przemysł 10 razy .... ja po pierwszym porodzie ściekami włosy na krociutko ;) miałam kiedyś taka krótka fryzure potem dużo zapuscilam a po porodzie mnie natchnElo i ściełam znów 40 cm włosów ,po miesiącu ryczałam ze juz nie chce krotkich ... teraz po 4.5 latach znów mam długie ;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681

Mysza nie zetne diametralnie ja już w sowim życiu robiłam to setki razy mniej więcej co 3 lata ścinam :P Zapuszaczam na długie i ścinam zapuszaczam i ścinam i tak w koło. Ja nigdy nie żałuję włosów! To jest moja zasada. I powiem szczerze, że mnie włosy bardzo szybko rosną więc....na bank żałowac nie będę :)

powidoka wszyscy mi tak mówią....ale co może sobie nakorzystać kobieta przed porodem....ani spania ani zakupy ani nic zrobic...ech...ale fryzjer nie jest zbyt męczący :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681

powidoka dokładnie ja już mam juz do lędźwi. A 2/3 lata temu ścinałam na krótko więc jak mówię nie żałuję...a tak myślę że przy małej krótsze będą wygodniejsze....a przecież nie zetnę na chłopaka :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Sasetko. Też Ci życzę żebyś już szybciutko urodziła. Mam nadzueje że nie skończy się jak u mnie. Skurcze porodowe od 28 tyg, krążek założony zdjęty w 40 tyg i miałam już rodzic. Każdego dnia już czułam że rodze, a tu nic. Wkoncu cała akcja przeszła, a ja Cc bo bobas 4700 i nie było na co czekać ;) ja byłam zadowolona w sumie :) ale to czekanie jest męczące bardzo. Obyś już się doczekała szybciutko maleństwa :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Ja dziś wstałam w takim nastroju, że muszę się zmuszać do porannej kawy, aktywności itp. Smuteczkow ciąg dalszy, mam nadzieję, że będzie Coraz lepiej.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Pawiooka nie byłam. Dopiero mam wizytę 7 sierpnia. Mialam przyjść na kontrolę w ciąży :( Noe chce iść wcześniej. Muszę od tego wszystkiego odpocząć. Te kilka dni już nic nie zmieni. :(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Ja właśnie jak ścinałam to od razu szłam na całość bo na chłopaka ,z przod trochę dłuższe to już wiecie czemu potem żałowałam. ;) szoszanko będzie dobrze ,musisz żyć dalej i trzymać się . A swoją drogą Dorota to był bardzo duży bobas :D moje to były małe bo choć donoszone to Daria 2830g i 50cm a Łukasz 3350 i 53 cm ;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Jej Ewelinka to maleństwa :) moja prawie 5 kg, wyglądała na 3 miesięczne dziecko ;) jedziesz do Polski?