Wiesz co agatko brak slow na takie zachowanie. Jak piszesz nie chodzi o kiecke ale o to ze potem ja kupila ! Jeszcze mama i siostra ,to rodzina . A nawet jakbyscie we dwie mialy ta kiecke co by sie stalo ? Przeciez nic takiego . Nie rozumiem dlaczeho tak mowily.:/ a moze wygladalas tak dobrze ze siostra nie chciala miec konkurencji ?!

Zuza doskonale cie rozumiem . Tez niecierpie jak czegos nie wiem .lubie miec wszystko zaplanowane . Nawet niedziele ... a moj maz nieraz mowi jedziemy na rowerach , za 10 min mowi jedziemy na basen. Potem mija pare godzin ogladamy tv to gada a jedziemy autem tam. Rano kaze mu mowic co ma za pomysły i dogadujemy czas . Zuzia kiedy masz jaka swizyte u lekaza ? Nie mozesz tak ciagle krwawic anemi sie nabawisz :/

A ja mam dzis wizyte o 11:30 . Trzymajcie kciuki .

Agatko myślę że twoja siostra jest zazdrosna. Dużo schudlas masz piękna figurę śliczną buzię. Zapytałaś ja dlaczego tak zrobiła?

Ewelinko trzymam mocno koniecznie daj znać po wizycie co powiedział lekarz

Zuzia mam nadzieję że wszystko będzie dobrze podpiszecie umowę i sprawnie pójdzie przeprowadzka. Szkoda że Dorka nie pójdzie do babci bo wiem czy to znaczy pakować się z dziećmi . Ile ja bym dała żeby czasami ktoś mi pomogł zajął się chwilę dziecmi

Z pewnoscia jeszcze nic nie bedzie widac bo to wczesnie ale przynajmniej porozmawiam z nim o tej tarczycy . Nie wiem dlaczego ale strasznie sie trzęse i boje

Spróbuj myśleć o czymś przyjemnym. Życze ci tego aby ta ciąża była dla ciebie cudownym czasem

Ewelinko słoneczko. Trudno żebyś się nie trzęsła. Nie bała. Jesteś po stratach. To normalne. Człowiek się boi. Ja też w każdej kolejnej ciąży to normalnie myślałam że zwariuję z e strachu leku tej niepewności, czekania... Ale naprawdę wierzę, że tym razem ci się uda. Wierzę że będziesz miała to swoje szczęście kochana nasza..  wspieramy cię jesteśmy z Tobą!!!!! Dawaj znać. I proszę zapytaj o ten progesteron!! 

 

 

Dziewczyny. Ale mnie wkurzyli ci ludzie!!!! Wysłali nam umowę. A w niej, że mogą sobie podwyższać czynsz o ile chce nie częściej niż 1 w roku... Ale jednak mogą!!!!! A nie było o tym mowy!!!! Zwłaszcza że podpisujemy umowę na 2 lata....!!!!? Smutno mi bardzo, bo niestety z tym zapisem nie pójdziemy na rękę. Albo go usuna. Albo dziękuję dowidzenia. Będziemy tu płacić naprawdę wielkie pieniądze.... A jeszcze siedzieć na bombie czy nam nagle zaraz nie podwyższa o 1000.... Jak nie zniosą zapisu to nie. Wtedy rezygnujemy. Na było o tym mowy. A my noża na gardle nie mamy... Mamy 30 m 2 ciasne ale własne. I sobie znajdziemy jak nie to to coś innego. I tyle. Ale smutno, bo już w głowie się przedstawiłam.

 

 

Co myślicie? Zniosą ten zapis? Czy będą się upierać przy swoim?? 

Ewelinka. Jak u lekarza??? Pisz bo już się denerwuje. Co tak długo nie piszesz.   Coś zobaczył już czy za wcześnie?? Coś ci zapisał? Zalecił? Jak ci dzień mija??