Mój mąż pojechał na tydzień z pracy. I ja sama jestem . To że pojechał to ok ale kurde wszystko muszę sama zaś. W nocy Olka się obudziła na cyca a mi się tak sikać chciało i musiałam z nią na rękach w nocy do kibelka iść. Bo jak by się rozdarła to syreny strażackie mają na noc przy niej. Cały blok by na nogi postawiła.
Agatko tak ten basen zielony mamy kolo tarasu ten pas zieleni to kolo parkingu jest i to tez do naszej dyspozycji. U nas rowniez upaly nie odpuszczaja. Cieszylusmy sie z troszeczke deszczu w piatek ale to bylo troche tylko i do wieczora juz sloneczko swiecilo. Dzis znow bylismy cale popoludnie na basenie . Dodatkowo dostalismy od szefa jego basen bo kupil sobie nowy. Ale ten to mozemy w pl tylko rozlozyc bo ma 4.5metra a wysokosc 1.2m. Wielki taki jak marzenie . Ty nie ma g9 gdzie rozlozyc az tyle miejsca nie mamy ;)
Uwierz mi że chciałabym taka babska imprezę:D. Ja już się stresuje bo w środę przyjeżdża teściowa z mężem swoją mamą i najmłodszym synem. Już nie będzie takiego luzu bedzie trzeba latać koło nich. Na codzien się nie widujemy bo oni mieszkają 600 km od nas i widzimy się raz w roku
Dzisiaj pracowity dzień sama malowałam cały korytarz i szafę na korytarzu plus obiad zakupy pilnowanie dziewczyn. Mam dość jutro sprzątanie a już nie mam sily
Agathe nie wszystko było przy porodzie dobrze. Mała miała 6 punktów w skali Aphgar. Miała niedotlenienie niewydolność oddechowa cechy dysmorfii słabe napięcie mięśniowe z tego co mówili to urodziła się w zamartwicy poporodowej. W CZD neurolog wpisał w informacji dla lekarza pediatry G80 i Q87.0. Jutro może dopiszę jak coś sobie przypomnę i znajdę czas i więcej informacji. A w piątek złożyłam dokumenty i wniosek o orzeczenie o niepełnosprawności małej.
Oj dajanka to cholernie ciezki czas przed toba ... mija tez jest taka dziwna .nie mam dobrego kontaktu z sowoja tesciowa. Ale ina za duzo sie nie odzywa do nas ja tez nie . Na poczatku jezdzilam staralam sie ,zabiegalam o dobre relacje ae nie bylo z jej strony nigdy jakies pozytywnej reakcji wiec odpuscilam. Ale twoja to niezle pojechala z tymi tekstami co bedziecie gotowac... od poczatku nie daj sie postaw na swoim ,pokaz ze twoj dom i ty rzadzisz i nie daj sie za nic spierd... imprezy !
Asiu przykro mi . Nie wiedziałam że tyle przeżyłaś jak mała się urodziła. Jejku, jaki to musiał być stres dla Ciebie. Opowiedz coś więcej o was,jak się macie. Co robicie na codzien. Jak mała się rozwija i co oprócz rehabilitacji musi mieć ? Z tym napięciem to niestety mnóstwo dzieci teraz walczy na rehabilitacjach. Za słabe, wzmożone - i tak w kółko.