No ja zabiegana bo ogarniam rzeczy mamy. Wiekszosc przewiozlam. Synek juz chyba lepiej bo skacze i fika chociaz widac ze oczy jeszcze takie spuchniete. Spal z nami. O dziwo bez wiercenia i rozpychania. Teraz zabrali mame na przeswietlenie albo tomograf. Siostra nie zrozumiala. Czekam na wiesci.

Agatko Przetrwalam ten dzień :) Dorotka zadowolona, ja sprzątalam, malowalam meble a właściwie kończyłam bk zaczęłam 2 miesiące temu kiedy Dorka była w przedszkolu. Teraz byłyśmy razem na zakupach :) i gotuje właśnie zupę, gulasz i Kapie Dorke.

Izka. Rozumiem twoje zabieranie. Mam nadzueje, że synus będzie zdrowy bo to dodatkowe zmartwienie Trzymaj się kochana i oby Mama całkowicie wróciła do świadomości :*

Agatko. Też widzę że duzo nas tu się loguje, j nawet chwilami mi troszkę smutno, bo ja staram się każdego wesprzeć odpisać na bloga a nie raz widzę że dziewczyny piszą pod czyimś a pod moim nic. No ale to chyba kwestia więzi, z kimś mamy większe to piszemy z kimś mniejsze to no coments. Agatko. Dobrze ze malutka ci śpi, że masz chwilkę oddechu, obyś miała tak cały czas :* a co planujecie na wieczór dziewczynki? Ja położę mała i coś mnie choroba łapie chyba się naszprycuje czymś na grypę i muszę zadzwonić do cioci, wzeprzec ja, bo słabo u niej. A co wy będziecie robić?

Jest mala poprawa u mamy bo krwawienie do glowy ustalo i troszke obrzek znika pomalu wiec jestem dobrej mysli. 

Cudownie. Izulek myślę że każdego dnia będzie już coraz lepiej! Wiadomo że po samej śpiączce farmakologicznej mama przez kilka dni będzie taka otumaniona i słaba ale to wróci. Mam nadzjeje, że najgorsze już za wami!! Dobrze że mama ma takie wsparcie!

Zuza mnie tez gardlo pobolewalo ale juz troche lepiej :) na wieczor zaparze sobie ziolka z miodem i moze jakis filmik :)

Masz rację, Izunia! Należy Ci się jak mało komu odpoczynek z pyszna herbatka i dobrym kinem :** naprawdę. Poświęć sobie wieczór musisz też się odprężyć j troszkę odetchnąć. No mnie tak jakoś gardło, sucho w nosie usta suche i jakaś taka słaba jestem. Ale ja zaraz wdroże domowe sposoby ;)

No to u nas to samo pewnie w powietrzu cos krazy. Ahh te zarazy u nas herbata z miodem i cytryna pomaga poki co. Maly pyrosal dostal i paracetamol i lepiej :)

To dobrze, najważniejsze żeby nic gorszego mu się nie rozwinęło. Mnie standardowo głowa boli, uszy więc chyba typowo przewianie zresztą dziś to prawie huragan, tak wieje strasznie...