Najaktywniejsze:
Komentarze
2017-10-02 21:20
tak mam chore serce. tachykardia zatokowa inaczej czestoskurcz nadkomorowy. juz w pierwszej ciazy nie mogłam brac leków na podtrzymanie a w tej trzeciej wziełam sie porzadnie za to i teraz mam leki na stałe. tyle że juz biore najwyższą dawke wiec jesli juz bedzie tak źle ze nie bede dawac rady to mam sie decydowac na ablacje. bardzo szybko sie mecze, każdy sport to dla mnie obciążenie bo ogolnie moje serce pracuje bardzo szybko. czasem leze spokojnie i dostaje nierównomiernych skurczy serca /wysoki puls/ i potem tabletki, woda i trzeba nad tym zapanowac. ogolnie ciesze sie że trafiłam jeszcze w polsce na konkretnego kardiologa co szybko znajalz diagnoze i zawsze miał do mnie czas. nawet teraz moge dzwonic i zawsze doradzi. ginekologa tez sysytematycznie odwiedzam bo sie boje cholernie raka , mam zawsze wszystko ok ale mam taki lek. za duzo tego cholerstwa u nas w rodzinie było.
naleśniki z jajkiem.... mam gotowe naleśniki, podsmażam na masełku pieczarki z cebulą odrobiną cukru , sola i pieprzem, naleśnik daje na patelnie, klade pieczarki i wbijam jajko :) zawijam na 3 albo na koperte i delikatnie smaże na małym ogniu co sie wszystko sklei i jajko dojdzie :)
2017-10-02 21:23
tez mam 29 lat :) choc jeszcze tylko parę miesiecy :) zwykle olewałam choroby ale raz miałam taki atak tego szybkiego pulsu że lezałam i tak patrze na dzieci i płacze, mysle jak one sobie poradza, one sa takie małe, całe życie przedemną, wkoncu zaczeło sie układać i to był najwiekszy przełom. od tego czasu koniec, nie boje sie chorob, staram sie badac i walczyc :) plus optymistyczne myslenie i do przodu.
chyba jednak za wczesnie na objawy ciązy okres zwykle miałam 17 dnia miesiąca choc w poprzednim jak wiesz pezyszedł wczesniej bo 13 .. wiec pozostało czekac :) i oczywiscie byc dobrej mysli :)
2017-10-02 21:27
Myszą tak mnie zaciekawilas ja tez miewam czesto wysoki puls tak kolo 160-180. Trzy razy wyladowalam na pogotowiu ale nic nie stwierdzono. Ostatnio po wynikach potasu okazalo sie ze to moze byc przyczyna bo mam wysoki potas a ekg eleganckie zawsze.
2017-10-02 21:37
no to żle masz też. a masz tak ylko w ciązy czy tak też? na pogotowiu nic nie stwierdza ,ekg tez jak nie ma ataku nic nie wykaże. ja miałam pare razy juz w tym roku holter. dopiero on wykazał ze mam tych ataków wysokiego pulsu na dzien to ok 150razy. a ja nawet tego nie czułam. mój puls dochodził do 180 normalnie (nie w ciazy) teraz po lekach ustabilozowany jest, chociaz i po lekach zdaza sie 120 ale to sie czuje fatalnie, ciezko funkcjonuje. zwykle jak dostane atak to mnie tak potrafi telepac nie raz do 4 godzin. jak ustaje to dostaje silnego parcia na mocz a głowa tak boli że wymiotowac sie chce. wszystko to skutki tego schorzenia. wiec zapisz sie koniecznie do kardiologa!
2017-10-02 21:57
Staram sie nadrobić czytanie a juz jestem padnieta. U mamy bylam i zmienili jej leki bo dalej jest niespokojną i w nocy krzyczy ale troche ja zmusilismy i w sumie z ta pamięcią ni jest źle bo dzis powiedziala nawet jak chcemy dac na imię córce. Wiadomo ze taki bełkot troche ale dało rade zrozumieć.
Zuzia to faktycznie zacznij latać po tych lekarzach bo sporo ci sie nazbieralo. A jestes mlodziutkA wiec czas sie wziąć.
Ja uciekam spac bo padamy a dzis juz dosc czesto skurcze mnie meczyly niestety. Milej nocy kochane.
2017-10-02 22:00
Puls w ciazy jest normalny ostatnio przed ciaza mialam. Ale w ciazy potas mam w normie bo gadałam wiec moze to byc przyczyna. Ja jak mam taki atak to czuje ze sie duszę i wogole złapać oddech ciezko. Ekg mialam podczas takiego ataku to nic nie wykazało.
2017-10-03 08:52
2017-10-03 08:55
2017-10-03 12:40
Dziołszki moje kochane ach te choroby. Ja naprzykład mam epilepsje-padaczkę,ale nie trzęsę się i nie walę łepą o ziemię tylko robi mi się słabo ,tak błogo . A poprzedzało ataki takie kołatanie serca i potem ja odjeżdźałam. Miałam takich ataków 5 mając w 2009 roku w pracy . Codziennie po jednym ,przyjeżdżała karetka,zabierali mnie z pracy ,robili ekg,badali cukier i wypuszczali .Od poniedziałku do pt. W pt lekarz w szpitalu zapytał mnie wtedy czy ja przypadniek nie udaje- pomyślałam sobie ty ciulu,marzy mi się codzienna przejażdżka waszą karetką ( żeby to jeszcze jakaś super bryka była ) . Potem dwa tyg łażenia po lekarzach, jeden to nawet postawił diagnoze -nerwica wegetatywna i przepisał mnóstwo leków na nerwicę . Aż po dwóch tyg pani neurolog wysłała na badania eeg głowy i tomograf bo podejrzewała guza w głowie -guza nie miałam ale jedną z odmian padaczki tak -wiedziałyście że jest 25 odmian padaczki ? każda inaczej się objawia. Od 2009 roku biore leki , ale rok temu badania wyszły prawidłowe. Mielismy odstawić leki ale zaszłam w ciąże i nie mogliśmy. Teraz jestem zdrowa. Moja choroba była nabyta. Praca,stres -nie jedzenie śniadań nigdy z rana . Organizm siadł. Ale teraz jest ok :)
2017-10-03 12:50
Dziś jestem po trzeciej kawie. Moja mała kruszynka w nocy dziś nie spała 4 h . Więc wyobraźcie sobie jak wyglądam,łaże jak zombi. Co ją do łóżeczka chciałam odłożyć to ta w ryk,ale no tak wrzeszczała jak by największą krzywdę jej ktoś zrobił. Jak tylko ją podniosłam to tak jak by baterie ktoś jej z dupki wyjął-cichutko ,spokojnie ,relaksik. I tak chyba ze 100 razy. Do łóżeczka i z łóżeczka- mięsnie se wyrobie . O ile wcześniej mi kręgosłup nie pęknie ;/